Rumeysa Gelgi przyszła na świat 1 stycznia 1997 roku w Turcji. Niestety zdiagnozowano u niej dość rzadką chorobę genetyczną – zespół Weavera, powoduje on szybki wzrost osoby chorej. Na co dzień pracuje jako programistka. Kobieta pomaga podnosić świadomość dotyczącą jej choroby, dzieląc się swoją historią w mediach społecznościowych.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Najwyższa żyjąca kobieta na świecie. Na tym nie koniec jej rekordów
26-letnia Rumeysa Gelgi mierzy obecnie 215,16 centymetrów wzrostu. Kiedy skończyła sześć lat, mierzyła już 180 centymetrów. Jej wzrost jest wynikiem zespołu Weavera, bardzo rzadkiej choroby genetycznej. Przez problemy fizyczne zaczęła chodzić dopiero w wieku pięciu lat. Od swoich nastoletnich lat, jest gwiazdą figurującą w Księdze Rekordów Guinnessa. Posiada rekordy w kilku kategoriach związanych z rozmiarem. Choroba powoduje przyspieszony wzrost i wiele innych nieprawidłowości. Ze względu na swój stan, Rumeysa zwykle porusza się na wózku inwalidzkim, ale jest w stanie poruszać się za pomocą chodzika, choć przez krótki czas. Podczas rozmowy z magazynem The Sun powiedziała:
Miałam takie szczęście, że miałam ogromne wsparcie w rodzinie, a kiedy byłam naprawdę młoda, rodzice nauczyli mnie podejścia, które naprawdę pomaga mi postrzegać siebie jako wyjątkową osobę. Więc dlatego nigdy nie opisywałam siebie jako chorej osoby. To naprawdę bardzo pomogło.
Jak było to możliwe? Pierwsza podróż samolotem najwyższej kobiety świata
Najwyższa kobieta świata, mimo całego rozgłosu, którym cieszy się w social mediach, gdzie uświadamia ludzi o rzadkich schorzeniach i ich niecodziennych cechach. Jej wzrost fascynuje ludzi, ale znaczną część jest dla niej miła i stara się pomagać. Rumeysa Gelgi nigdy nie leciała samolotem, długi lot byłby dla niej niemożliwy, ponieważ nie może siedzieć dłużej niż dwie godziny, przez wzgląd na swoją chorobę. We wrześniu 2022 roku w końcu udało się jej odbyć swój pierwszy lot samolotem. A to wszystko dzięki liniom lotniczym, Turkish Airlines, które specjalnie dla niej usunęły z samolotu sześć miejsc, aby rekordzistka mogła wygodnie wypocząć podczas 13-godzinnej podróży ze Stambułu do Kalifornii.
