Kwitnienie roślin cebulowych w czasie zimy dla pewnych rodzajów nie jest niczym niezwykłym. Tak jest w przypadku np. ciemierników. Problem pojawia się natomiast w sytuacji, w której z ziemi wyrastają rośliny, które powinny kwitnąć dopiero na wiosnę. Dzieje się tak głównie ze względu na to, że jest po prostu za ciepło. Kilka dni z temperaturą powyżej zera nie oznacza, że za jakiś czas nie nadejdą mrozy i opady śniegu. Warto wiedzieć, jak zaopiekować się roślinami, które ujrzały światło słoneczne zdecydowanie za wcześnie.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Wśród roślin, które pojawiają się w ogrodzie jeszcze w czasie zimy, są oczywiście przebiśniegi i ranniki zimowe. Mogą kwitnąć nawet pod koniec lutego. Nieco później, bo w marcu, można zobaczyć również przylaszczki, krokusy, irysy, czy sasanki. Mimo że te kwiaty pojawiają się wcześnie, nie znaczy to, że ich kwitnięcie w styczniu jest dobre. Jeżeli zauważysz je w ogrodzie za szybko, konieczna będzie ich ochrona przez potencjalnym mrozem.
Zanim podejmiesz jakiekolwiek działania mające na celu ochronę kwiatów, zapamiętaj, że najważniejsza jest obserwacja. Żelazna zasada brzmi: delikatny mróz, do -5 stopni Celsjusza, nie zadziała destrukcyjnie na rośliny, więc nie należy robić nic. Problem pojawi się dopiero w momencie, w którym prognozowana temperatura spadnie poniżej -10 stopni Celsjusza. Wtedy konieczne będzie wsparcie. Dlatego bardzo ważna jest obserwacja pogody. To na tej podstawie należy podjąć decyzję o ewentualnej ochronie.
Najprostszym sposobem jest okrycie roślin. Można do tego wykorzystać pociętą na kawałki słomę, gałązki, czy korę z drzew iglastych. Dobrym rozwiązaniem jest także wykorzystanie agrowłókniny lub wiadra, czy pojemników. Naczynia sprawdzą się zwłaszcza nocą, kiedy temperatura znacznie spada. Pamiętaj, żeby zapewnić roślinie dobry przepływ powietrza, aby nie dopuścić do gnicia kwiatów.