Jesienią płyn do spryskiwaczy jest używany zdecydowanie częściej niż latem. Powodem takiej sytuacji są m.in. niekorzystne warunki atmosferyczne i zanieczyszczenia z powietrza spowodowane, chociażby smogiem i sadzą. Brud osada się na przedniej szybie, co należy szybko usunąć, aby mieć dobrą widoczność. Temperatura zima spada poniżej zera, przez co szyba może zamarznąć. W takiej sytuacji również pomaga płyn do spryskiwaczy. Czy w związku z tym brak tego płynu w samochodzie to powód do mandatu?
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
W Kodeksie Wykroczeń istnieje zapis, który odnosi się do posiadania sprawnych urządzeń i przyrządów. W art. 96, ustępie 1, punkcie 5 można przeczytać, że właściciel, który dopuszcza na drodze do ruchu pojazd:
Pomimo że pojazd nie jest należycie zaopatrzony w wymagane urządzenia i przyrządy albo pomimo że nie nadają się one do spełnienia swego przeznaczenia [...] podlega karze grzywny.
Oznacza to, że mandat można otrzymać zarówno za niesprawne i uszkodzone wycieraczki, ale także za brak płynu do spryskiwaczy. Na tym jednak sprawa się nie kończy.
Należy zwrócić uwagę na prawo o ruchu drogowym, a konkretnie na art. 66, w którym jest zapis, że pojazd, który uczestniczy w ruchu, powinien być tak wyposażony, aby nie zagrażał bezpieczeństwu osobom, które nim jadą i innym uczestnikom ruchu drogowego. Na uwagę zasługuje punkt 5 w tym artykule:
dostateczne pole widzenia kierowcy oraz łatwe, wygodne i pewne posługiwanie się urządzeniami do kierowania, hamowania, sygnalizacji i oświetlenia drogi przy równoczesnym jej obserwowaniu;
Z tego zapisu należy wywnioskować, że brudna przednia szyba jest wystarczającym powodem do wystawienia mandatu. Nie da się ukryć, że aby szyba pozostała czysta, należy regularnie czyścić ją... płynem do spryskiwaczy w trakcie jazdy. A to z kolei oznacza, że za brak płynu naprawdę można otrzymać mandat.
Podobnie, jak w przypadku innych wykroczeń, również w tym dostępne są widełki. Kwota mandatu może wynosić od 20 zł do nawet 5000 zł.