Ważny przegląd techniczny auta jest to jeden z warunków jazdy samochodem — nie tylko legalnej, ale co najważniejsze — bezpiecznej. Kierowcy muszą zgłosić się do stacji kontroli pojazdów w odpowiednim terminie. Należy również pamiętać, że brak badania technicznego naraża właściciela pojazdu na wysokie kary. Do niedawna, przegląd był formalnością, w stałej, niezmiennej od lat cenie 99 złotych. W tym roku jednak zmieni się nie tylko cena, ale również zasady.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Jedną z najważniejszych zmian będzie konieczność udowodnienia obecności pojazdu w stacji kontroli na stanowisku diagnostycznym, a także jego stanu faktycznego. Ma być to udokumentowane na pięciu fotografiach w ujęciach z przodu i z tyłu wraz z widocznymi tablicami rejestracyjnymi, z obu przekątnych, a także ze środka pojazdu z uwzględnieniem stanu licznika. Takie zdjęcia diagności będą musieli archiwizować przez 5 lat i dysponować nimi w przypadku kontroli. Te fotografie mają przeciwdziałać sytuacją podbijania przeglądu na odległość, bez wizyty na stacji. Nowa zasada ma ukrócić zjawisko tak zwanego cofania liczników.
Cena przeglądu jest od wielu lat niezmienna i wynosi 99 złotych dla samochodu osobowego o masie całkowitej do 3,5 tony, 162 złote dla samochodu z instalacją gazową oraz 153 złote dla samochodu ciężarowego. Jednak najbardziej odczuwalną zmianą będzie podwyższenie ceny badania technicznego wykonanego 30 dni po terminie. Spóźnialscy będą musieli zapłacić 198 złotych. Przy rutynowej kontroli pojazdu przez patrol drogówki brak przeglądu może skutkować natychmiastowym zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego i mandatem nawet do 1500 złoty.
Zmiany dotyczące przeglądów miała wejść w życie 9 stycznia 2023 roku, jednak tak się nie stało i znów została przesunięta. Postęp prac nad projektem nowelizacji nie zmienił się od sierpnia 2022 roku. Oznacza to, że nie musimy się nastawiać chwilowo ze zmianami w badaniach technicznych.