Dzięki wykorzystaniu tomografii komputerowej naukowcy byli w stanie dowiedzieć się więcej o zmumifikowanym nastolatku, który przez wzgląd na złotą maskę oraz 49 amuletów ochronnych, większość wykonanych ze złota, nazywany jest "Złotym Chłopcem" Te dodatki umieszczone wewnątrz, jak i wokół jego ciała miały mu pomóc w przeprawie do życia pozagrobowego.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Badania były opublikowane w serwisie Frontiers in Medicine. Nowe skany pokazują, że amulety były ułożone w nietypowym układzie trzech kolumn. Mają one 21 różnorodnych kształtów i rozmiarów, a każdy z nich obrazuje jakiś element wierzeń starożytnych Egipcjan dotyczący śmierci, jak i życia pozagrobowego. Na przykład amulet w ustach chłopca w kształcie języka miał mu zapewnić możliwość mówienia po śmierci, a węzeł Izydy symbolizuje ochronną moc tej bogini. Natomiast amulet w kształcie kąta prostego powinien przynieść zmarłemu równowagę i harmonię.
W klatce piersiowej chłopca znaleziono złotego skarabeusza. Dzięki wykorzystaniu danych z tomografii komputerowej naukowcom udało się stworzyć replikę żuka na drukarce 3D. Nie pominęli wygrawerowanych znaków, które miały chronić serce zmarłego. Złożony w dwóch trumnach chłopiec miał na sobie białe sandały, które według starożytnych wierzeń miały mu pozwolić zostać pobożnym i czystym.
Obecność złotych artefaktów według naukowców świadczy o tym, że chłopiec miał wysoki status ekonomiczno-społeczny. Mierzył niewiele ponad metr dwadzieścia i miał około 14-15 lat i nie był obrzezany – co może sugerować, że nie był Egipcjaninem. Miał owalny kształt twarzy z niewielkim nosem, wąskim podbródkiem i częściowo otwartymi oczami. Do tej pory nie udało się ustalić przyczyny jego śmierci.