Firanki to prosty i elegancki sposób na wykończenie wystroju wnętrz. Niestety wymagają też regularnego prania. Usunięcie zanieczyszczeń niewiele jednak pomoże, jeśli sam materiał ulegnie w pralce pognieceniu. Z problem tym można oczywiście poradzić sobie dzięki prasowaniu, ale znacznie lepiej jest zaoszczędzić czas i energię, przestrzegając kilku podstawowych zasad. Co ważne, przedłużą one również trwałość firan.
Szukasz porad na domowe porządki? Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Aby firany nie gniotły się podczas prania, należy je wkładać do pralki złożone w kostkę. Ponadto zwracaj uwagę, aby nie przeładować bębna. Firana powinna zajmować około 1/3 bębna. Równie ważny jest wybór programu prania. Jeśli twoje urządzenie nie ma specjalnego programu do firan, wybierz pranie ręczne w temperaturze 30 stopni, a wirowanie ustaw na maksymalnie 400 obrotów. Używaj delikatnych detergentów, które możesz dodatkowo połączyć z płynem zmiękczającym.
Firany ze sztucznych włókien najlepiej jest suszyć na karniszu. Śmiało rozwieś jeszcze mokry materiał, a jeśli cieknie z nie jeszcze dużo wody, podłuż pod nią ręcznik. Takie rozwiązanie pozwoli firanie wyschnąć w naturalnym ułożeniu bez zagnieceń. Firany z naturalnych tkanin zaleca się jednak suszyć na suszarce. W tym przypadku zagnieceń możesz uniknąć, składając firanę na najmniejszą możliwą ilość warstw.
Białe firanki najszybciej zmieniają swój kolor, czasami tylko pod wpływem słońca. Jeśli chcemy przywrócić im śnieżną biel, wystarczy sięgnąć do szafki kuchennej. Popularną metodą jest zastosowanie soli kuchennej, rozpuszczonej w wodzie w proporcji 5-7 łyżek soli na 5 litrów wody. W tak przygotowanym roztworze zanurzamy firanki i pozostawiamy na co najmniej pół godziny, a następnie pierzemy w pralce. Zamiennie można użyć też proszek do pieczenia, sodę oczyszczoną, ocet lub amoniak w proszku i sok z cytryny.