Niedługo zielona naklejka trafi na szyby samochodów w polskich miastach. Już teraz uprawnia ona pojazd do wjazdu do stref czystego transportu w całej Polsce. Choć nie ma jeszcze wydzielonych obszarów na terenie polskich aglomeracji, prawo dopuszczające wjechanie pojazdem do tego typu obwodów, które prędzej czy późną będą tworzone, jest już gotowe. Najgłośniej o strefach czystego transportu mówią aktualnie Kraków i Warszawa.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Ośmioboczne naklejki będą wydawane przez samorządy. Uprawniony pojazd będzie musiał mieć przyklejoną przepustkę w lewym dolnym rogu przedniej szyby pojazdu. Będzie zawierała takie informacje jak: rok produkcji pojazdu, rodzaj paliwa, numer rejestracyjny i nazwę gminy ustanawiającej strefę czystego transportu. Dla lepszej czytelności naklejki znalazła się na niej także grafika ze znakiem oznaczającym strefę czystego transportu.
Na nalepce nie ma informacji o normie emisji spalin Euro. To gminy przyznające nalepki będą mogły ustalać, jakie normy muszą spełnić pojazdy, aby miały prawo wjazdu do strefy. Przepisy będą się więc od siebie różnić, co może spowodować duże zamieszanie. Na przykład pojazd uprawniony do wjazdu do strefy czystego transportu w Warszawie, może się nie kwalifikować do wjazdu w przypadku takiej strefy w Krakowie. Koszt takiej naklejki wynosić będzie około 5 złotych. Kierowcy, którzy bez stosownego oznakowania pojazdu wjadą do strefy czystego transportu, będzie grozić mandat karny w wysokości 500 złotych.
Zielona naklejka jeszcze nigdzie nie jest obowiązkowa, ale pierwszymi miastami w kolejce są Warszawa i Kraków. Władze stolicy ogłosiły w zeszłym roku, że planują zabronić wjazdu do centrum starszym samochodom z silnikami Diesla. Miasto rozpoczęło prace nad strefą czystego transportu. Ma być wdrażana w latach 2023-24. Ostateczny termin wyznaczenia strefy według Programu Ochrony Powietrza to koniec 2025 roku.