Rośliny z niesamowitym impetem wkroczyły w nasze wnętrza. Jeże kilkanaście lat temu jedyne kwiatki w domu można było zobaczyć na parapecie u babci czy cioci. Teraz zatęskniliśmy do ciepłych i przytulnych wnętrz, gdzie wszyscy spędzają razem czas, a mieszkanie są udekorowane z uwagą i miłością. Minimalizm odszedł w cień i nastała era domowych dżungli.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Mieszkania usiane roślinami zaczęły się od trendu "urban jungle", Który pojawił się już dobrych kilka lat temu. Najpierw zadebiutował na targach wnętrz w Mediolanie i w Paryżu, gdzie stoiska dosłownie tonęły w dzikiej roślinności. Z czasem ten trend zawitał również w rzeczywistych wnętrzach. Ulice miast zyskiwały coraz to nowe modne kwiaciarnie i gigantycznym wyborem roślin doniczkowych, gdzie można było znaleźć więcej niż zwykłą gerberę. Ich obsługa zna się i potrafi udzielić wszystkich informacji na temat każdej z tych roślin.
Kwiaty mogą służyć za ozdobę każdego wnętrza, nie tylko salonu czy sypialni. W wilgotnej łazience kwiatom będzie cudownie pod warunkiem, że mają jeszcze okno, Możemy ustawić je na blacie umywalki lub podwiesić w okolicy prysznica. Jeśli mamy dużą łazienkę, nic nie stoi na przeszkodzie, aby ustawić w niej palmę bądź monsterę. Tropikalny klimat zawsze się sprawdzi w łazience.
Kwiaty doniczkowe lepiej się prezentują, gdy są odpowiednie zgrupowane. Dobrze dobrane robią fenomenalne wrażenie. Dotyczy to nie tylko dużych gatunków uprawianych w koszach czy doniczkach na podłodze, ale również niewielkich gatunków jak kaktusy. Wyeksponowane w sposób grupy podkreślają różnorodność ich form. Nie wspominając już o tym, że znacznie ułatwia to proces podlewania. Można też dla wzmocnienia efektu posadzić je w różnych doniczkach.