Za niezatrzymanie się do kontroli kierowcy lub kierowczyni grozi osiem punktów karnych oraz grzywna w wysokości od 20 do 5000 zł, a nawet areszt. Takie zachowanie może spowodować, że stracimy uprawianie do kierowania pojazdem od 6 miesięcy do nawet trzech lat. Jednak czy zawsze musimy się zatrzymać do kontroli?
Więcej podobnych artykułów można znaleźć na naszej stronie głównej Gazeta.pl
Zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 18 lipca 2008 roku w sprawie kontroli ruchu drogowego nieumundurowany policjant jest uprawniony do zatrzymania kierującego pojazdem tylko na obszarze zabudowanym. Oznacza to, że nie mamy obowiązku zatrzymać się na obszarze niezabudowanym, nawet kiedy nieumundurowany funkcjonariusz macha do nas lizakiem. Jeśli jednak zdecydujemy się zjechać na pobocze na wezwanie policjanta, to musi on okazać legitymację służbową bez wezwania.
Jeśli nieumundurowany policjant będzie chciał nas zatrzymać na obszarze zabudowanym, to w warunkach dostatecznej widoczności nadaje sygnały tarczą do zatrzymywania pojazdów. Z kolei w warunkach niedostatecznej widoczności — latarką ze światłem czerwonym lub tarczą do zatrzymywania pojazdów ze światłem odblaskowym, lub czerwonym.
Zdarza się, że na terenie zabudowanym także znajdują się miejsca słabo oświetlone, w których kierowca lub kierowczyni może obawiać się, że osoba, która próbuje ją zatrzymać, nie jest nieumundurowanym funkcjonariuszem, tylko oszustem. Co wówczas zrobić? Należy zadzwonić na numer alarmowy 112 i po przełączeniu do jednostki policji opisać zdarzenie, wówczas dyspozytor powinien przekazać nam czy patrol, który próbował nas zatrzymać, jest prawdziwy i pomoże nam rozwiązać zaistniałą sytuację.
Nieumundurowany funkcjonariusz, który zatrzyma pojazd do kontroli, ma takie same prawa jak policjant w mundurze. Oznacza to, że może m.in. ukarać nas mandatem karnym, przeprowadzić badanie trzeźwości, skontrolować dokumenty kierowcy oraz pojazdu, a także dokonać przeszukania pojazdu i sprawdzić stan techniczny auta.