Otworzył szafę w hotelowym pokoju i wezwał ochronę. To, co znalazł, wprawiło go w osłupienie

Hotelowe pokoje potrafią zaskakiwać niespodziankami pozostawionymi przez poprzednich gości. Zazwyczaj są to ubrania, kosmetyki lub biżuteria. Niekiedy jednak znaleziska są bardziej nietypowe tak jak w przypadku jednego z gości hotelowych w Las Vegas. Co takiego znalazł w szafie?

Światowa stolica hazardu każdemu dostarczy wrażeń, nawet jeśli poszukują oni wyłącznie odpoczynku i relaksu. Tak też stało się w przypadku Daniela Bautista, który zameldował się w jednym z hoteli w Las Vegas krótko po obchodach 4 lipca. Choć mieszka w Las Vegas, to od czasu do czasu wynajmuje również pokoje samemu lub z przyjaciółmi. Ten jeden pobyt był jednak tak nietypowy, że Daniel postanowił podzielić się swoją historią w poście na portalu Quora.

Zobacz wideo Friz pokazują gdzie spędza wakacje z Wersow. Hotel robi ogromne wrażenie

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.

Gość hotelowy nie spodziewał się tego, co znalazł w hotelowej szafie. Do pokoju wezwał ochronę

Po zameldowaniu się w hotelu Daniel udał się do wyznaczonego pokoju. Gdy odkładał swoje rzeczy do szafy, z miejsca, gdzie przechowywane są dodatkowe poduszki, wypadła torba. W jej wnętrzu znajdowała się nieoznakowana torba depozytowa zawierająca 45 tys. dolarów, pogrupowanych po 5 tys. i 10 tys. Kwota ta w przeliczeniu to ponad 200 tys. zł. Daniel o znalezisku poinformował ochronę. Na miejsce została także wezwana policja.

Daniel opuścił hotel bogatszy w doświadczenia i nie tylko. Co stało się z pieniędzmi?

Po sporządzeniu zeznania, Daniel został poinformowany, że pieniądze muszą pozostać w hotelu przez 30 dni, w trakcie których mogłyby zostać odebrane przez właściciela. Po zgubę jednak nikt się nie zgłosił. W swoim poście na forum internetowym Daniel stwierdził, że zarówno hotel, jak i policja podjęli próby skontaktowania się z poprzednimi gośćmi wynajmującymi pokój, ale nie rozwiązało to sprawy. W związku z tym, po upływie wyznaczonego czasu, cała kwota została przekazana Danielowi.

Szczęśliwy znalazca zdradził, na co przeznaczył część pieniędzy. Kierował się własnymi przeżyciami

W dyskusji pod postem Daniel dodał, że 2 tys. dolarów przeznaczył na cele charytatywne. Kupił kredki i kolorowanki, które przekazał do ośrodków i szpitali leczących pacjentów onkologicznych.

Badania pokazały, że kolorowanie redukuje stres. Sam przetrwałem raka. W dzieciństwie miałem białaczkę i nadkrwistość, a także guza mózgu. Teraz walczę z nawrotem tego samego guza i jednym nowoodkrytym. Wiem, jak to jest być pacjentem tych ośrodków, więc chcę pomagać innym

- wyznał Daniel w jednym z komentarzy.

Więcej o: