Zioła z supermarketów szybko usychają? Jest na to pewien sposób

Jak to możliwe, że bujnie zielone ledwo co kupione zioła po kilku dniach już dogorywają? Wiele osób, choć dokłada wszelkich starań, ze smutkiem patrzy na marketowe sadzonki ziół, którym znowu nie udało się przeżyć. Nie przejmuj się, to nie twoja wina. Jest na to proste uzasadnienie.

Najczęściej sadzonki ziół wyglądają pięknie i nic nie zapowiada, że w zaledwie kilka dni dokonają swego żywota. Nawet jeśli je podlewamy i sprawdzamy stan, to i tak trudno tego uniknąć. I wiele osób zastanawia się, dlaczego zioła w markecie radziły sobie tak dobrze, a w domu czują się źle. W internecie pojawia się również wiele zapytań czy da się z tym, coś zrobić. Owszem, jest pewien sposób. 

OFERTY AVANTI24.PL: Te figi modelujące to przepis na idealną sylwetkę w kilka sekund!

Z warunków cieplarnianych do trudnych w markecie. Zioła są nieodporne

Zanim zioła doniczkowe trafią do marketu, to rosną gdzie indziej w idealnych warunkach. Produkowane są masowo w ogromnych szklarniach, w których panuje wysoka temperatura i wilgotność powietrza. Dzięki tym wspaniałym warunkom nasionka kiełkują w mgnieniu oka i roślina bardzo szybko rośnie, co jest bardzo opłacalne. Niestety te jakże idealne warunki sprawiają też, że zioła są wyjątkowo nieodporne. W szklarniach temperatura jest ciągle taka sama, nie ulega wahaniom, dlatego nie są one zahartowane. Przewiezienie rośliny do marketu, gdzie panuje znacząco niższa temperatura, jest prawdziwym szokiem termicznym. W sklepie nigdy też nie będzie tak wysokiej wilgotności powietrza. Słaba roślina jest w stanie wytrzymać kilka dni w markecie, gdzie często też nie jest odpowiednio podlewana. Nie zobaczysz jej tam w gorszym stanie, bo gdy tylko zmarnieje, zostanie wyrzucona. Dlatego też zioła w doniczce, które zakupisz w markecie, umierają już po kilku dniach pobytu u właściciela. 

Więcej ciekawych tekstów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Zobacz wideo Oliwę bazyliową zrobisz z łatwością sam [PRZEPIS]

OFERTY AVANTI24.PL: Po więcej modowych inspiracji zapraszamy na Avanti24.pl

Dwa sposoby na przedłużenie żywotności ziół marketowych. Rozsadź lub obetnij

Czy da się jakoś temu zaradzić? Domowi ogrodnicy polecają dwa sposoby. Po pierwsze radzą od razu przesadzić roślinę do zwykłej ziemi doniczkowe i do większej doniczki. Zioła zazwyczaj są kilkoma sadzonkami w malutkiej doniczce i w mało żyznym podłożu. Jeśli rozluźnisz korzenie i posadzisz do większej doniczki z odpływem, to roślina może przetrwać. Pamiętajmy, że większość ziół dobrze czuje się na parapecie, z wyjątkiem mięty. Drugi sposób jest nieco radykalny. A polega on na odcięciu gałązek. Takie sadzonki trzymamy w pojemniku z wodą i czekamy, aż wypuszczą własne korzenie, które powinny być silniejsze od pierwszych. Później sadzimy je w odpowiedniej doniczce. Polecane jest to zwłaszcza w przypadku bazylii i mięty. Zioła doniczkowe warto zasilać od czasu do czasu naturalnym nawozem - hummusem.

Więcej o: