Najstarsza seryjna morderczyni na świecie. 92-letnia staruszka miała na sumieniu długą listę ofiar

Poznacie historię Baby Anujki, najstarszej morderczyni na świecie. Mogła zamordować nawet 150 osób za pomocą "magicznej wody", która miała pomagać w małżeńskich problemach, zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Jednak głównie mężczyźni nie wychodzili cało z jej domu!

Seryjna morderczyni tak naprawdę nazywała się Ana di Pištonja z domu Drakšin. Urodziła się około roku 1837 na Wołoszczyźnie w zamożnej rodzinie. Kobieta była wykształcona, płynnie mówiła w pięciu językach, a także znała podstawy chemii i medycyny. Jednak to ziołolecznictwo było jej największą pasją, chciała leczyć ludzi.

Zobacz wideo Bałkany mają dość. Protesty w Serbii, Czarnogórze i Albanii

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Nieszczęśliwa miłość powodem morderstw? Życie prywatne Any

Ana niestety nie może pochwalić się bajkowym życiem rodzinnym. Została uwiedziona przez austriackiego oficera, który złamał jej serce. Podobno to wydarzenie sprawiło, że kobieta zaczęła nienawidzić mężczyzn. Jednak niedługo później ojciec Any wydał ją za mąż za starszego o 20 lat gospodarza. Niestety mimo szczęśliwych chwil z mężem, kobieta przeżyła kolejną tragedię — z 11 urodzonych dzieci, tylko jedno dożyło wieku dorosłego. Jednak na domiar złego, syn opuścił matkę, a mąż zmarł. Ana została całkiem sama. Zajęła się więc swoją pasją - zielarstwem.

"Magiczna woda" Baby Anujki. Zamiast leczyć, zabijała

W domu otworzyła warsztat, gdzie powstawała m.in. "magiczna woda" na małżeńskie dolegliwości.  Pojawiali się u niej znudzeni małżeństwem mężczyźni i nieszczęśliwe żony. Jednak jej ofiarami byli głównie mężczyźni, którzy pili "magiczną wodę", czyli tak naprawdę eliksir z mieszanką arszeniku i trujących roślin. Z czasem jej działalność się rozprzestrzeniła za pomocą wspólniczki, która nagabywała ludzi w mieście do przyjścia do Baby Anujki.

 

92-letnia morderczyni skazana na 15 lat więzienia. Zabiła nawet 150 osób

Podejrzenia co do działalności zielarki pojawiły się dopiero w momencie, w którym zmarła młoda para kilka dni po ślubie. Przechodzili obok warsztatu Any i zostali poczęstowani "magiczną wodą". 92-letnia Baba Anujka została skazana na 15 lat więzienia. Do końca nie przyznawała się do winy. Jednak szacuje się, że w swoim życiu mogła zamordować od 50 do nawet 150 osób. Do dziś nie wiadomo, jak skończyła się historia Baby Anujki.

Więcej o: