Shannon Hill prowadzi profil na portalu TikTok (@shannonhillnews), na którym przekazuje nowinki ze świata show-biznesu i nie tylko. Jej konto obserwuje ponad 600 tys. użytkowników, a jej filmiki mają ponad ćwierć miliona polubień. TikTokerka w czasie studiów przez wiele lat pracowała w butiku sieci Chanel, a w jednym z nagrań podzieliła się swoimi zaskakującymi obserwacjami na temat prezentów, którymi obdarowywane są kobiety.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Każdy okres świąteczny wiąże się ze wzmożonym ruchem w takich miejscach jak butiki Chanel. Jak informuje Shannon, mężczyźni wybierali różnorodne prezenty dla swoich partnerek. Często były to perfumy, szminki czy też produkty do pielęgnacji cery. Co więcej, każdy podarunek był elegancko pakowany w ramach usług sklepu. Czasami jednak zdarzali się klienci, których wybory wydawały się dość zastanawiające - przynajmniej na pierwszy rzut oka.
Shannon w swoim nagraniu twierdzi, że niektórzy mężczyźni, robiąc zakupy, kupowali dwa flakony tych samych perfum, prosząc o zapakowanie ich jako dwa osobne prezenty. Choć TikTokerka miała wówczas tylko 19 lat, dość szybko zorientowała się, co jest tego przyczyną: drugi prezent był kupowany dla kochanki. W niektórych przypadkach przypuszczenia te potwierdzały też plotki krążące po niewielkim mieście.
Mężowie kupowali ulubiony zapach żony, ładnie to pakowali, a potem kupowali dokładnie te same perfumy dla swojej kochanki. Bo – zgadnijcie co – nie chcieli wychodzić od kochanki, pachnąc inną kobietą
- wyjaśnia Shannon w nagraniu.
Co ciekawe, TikTokerka twierdzi również, że był to zawsze ten sam zapach: perfumy Coco Mademoiselle.
Z okazji nadchodzącego Dnia Kobiet życzymy wszystkim paniom wiernych oraz szczerych wybranków serca. I choć oczywiście otrzymanie jednego z powyższych prezentów nie musi od razu oznaczać zdrady, warto na ten temat porozmawiać, jeśli zauważymy inne niepokojące sygnały. Pamiętajmy, że otwarta komunikacja to podstawa szczęśliwego związku.