Jane Fonda po raz kolejny zabrała głos w sprawie praw zwierząt. Tym razem aktorka nawołuje do ochrony morskich stworzeń.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Jane Fonda to jedna z największych gwiazd Hollywoodu. Jest laureatka dwóch Oscarów oraz kilkunastu innych nagród filmowych w tym Złotych Globów. Aktorka zagrała m.in. w "Klute", "Powrót do domu" czy "Barbarella". W ostatnim czasie widzowie mogą oglądać ja w serialu "Grace i Frankie". W latach 80. stała się gwiazdą aerobiku, a kasety wideo z jej ćwiczeniami znajdowały się w wielu amerykańskich domach. Fonda od lat jest aktywistką. Walczyła m.in. o prawa Indian, zwierząt oraz propagowała świadome rodzicielstwo.
Uhonorowana aktorka wykorzystuje swoją popularność w słusznej sprawie. We wtorek pojawiła się w siedzibie ONZ w Nowym Jorku, gdzie złożyła petycję i wzięła udział w konferencji prasowej. Fonda działa na rzecz ratowania morskich stworzeń m.in. rekinów, ośmiornic, tuńczyków czy rekinów. Aktorka podkreśliła, że sprzeciwia się zabijaniu ich dla pieniędzy i pożywienia. Zdobywczyni Oscarów od blisko czterech lat współpracuje z Greenpeace. Do Nowego Jorku przybyła dostarczyć podpisy aż 5,5 miliona osób z 157 różnych krajów, które domagają się przekształcenie 30% światowych oceanów w rezerwaty morskie, w których obowiązywałby zakaz połowów - informuje Associated Press.
Jesienią 2019 roku podczas protestów klimatycznych Jane Fonda została dwukrotnie aresztowana. Pokojowe protesty przeciwko zmianom klimatycznym został zorganizowany w Waszyngtonie. Podczas drugiego zatrzymania aktorka była jedna z 16 osób, które zostały aresztowane za bezprawny protest. Zwolniono ja po kilku godzinach. Fonda w latach 70. również była zatrzymywana przez policję, wówczas protestowała przeciwko wojnie w Wietnamie.