Sansewieria jest rośliną chętnie wybieraną do domów i mieszkań. Ma nawet 70 odmian, jednak najczęściej spotykana jest sansewieria gwinejska i sansewieria cylindryczna. Jej inna nazwa to wężownica, a niektórzy zwą ją językami teściowej. Jej pielęgnacja jest bardzo prosta, dlatego ta roślina świetnie nada się dla osób, które nie mają wprawy w uprawie. Warto jednak znać kilka prostych zasad, aby sansewieria nie zmarniała. Sprawdź, jakich błędów nie popełniać.
Zainteresował Cię ten artykuł? Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Wężownica nie lubi stać blisko słońca, dlatego miejsce na parapecie przy oknie nie będzie dla niej odpowiednie. W ten sposób jej liście mogą się poparzyć. Ta roślina najlepiej czuje się na stanowisku ze światłem rozproszonym i nieco zacienionym. Idealna temperatura dla sansewierii to około 20-24 stopnie Celsjusza.
Sansewieria jest sukulentem. Oznacza to, że nie wymaga częstego podlewania i dobrze znosi suszę. Magazynuje wodę w swoich grubych liściach. Latem wystarczy ją podlewać raz w tygodniu bardzo małą ilością wody, a w zimie dopiero wtedy, gdy ziemia zupełnie przeschnie. Przy zbyt dużej wilgotności podłoża korzenie wężownicy mogą szybko zgnić i roślina zmarnieje.
Odpowiednie nawożenie roślin dostarcza im ważnych składników odżywczych, dzięki którym mogą zdrowo i bujnie rosnąć. Dla sansewierii i innych sukulentów na pewno znajdziesz wiele gotowych specyfików w sklepie, ale zamiast sięgać po chemię, wypróbuj trik z naturalnym nawozem. Potrzebujesz do niego tylko skorupek jajka. Wystarczy, że pokruszysz je i dosypiesz do doniczki, mieszając z ziemią. Możesz także zalać skorupki wodą i po dwóch tygodniach w słoiku otrzymasz gotowy nawóz do podlewania rośliny.