Ta niezwykła rodzina, zdecydowała się spakować tylko niezbędne rzeczy, sprzedać dom i wyruszyć w podróż. Sporo na tym zaoszczędzili i jak twierdzą, żyje się im znacznie lepiej.
Więcej podobnych artykułów można znaleźć na naszej stronie głównej Gazeta.pl
Pewna rodzina zdecydowała się porzucić swoje dotychczasowe życie i wyruszyć w podróż. Przez lata 34-letnia kosmetyczka Kayla i 35-letni hydraulik Badger Scotter wynajmowali mieszkanie i próbowali zaoszczędzić na zakup domu dla trójki swoich dzieci. Kiedy w 2020 roku najlepsza przyjaciółka kobiety zmarła na chorobę nowotworową, postanowili nie tracić czasu i spełnić swoje marzenie. Sprzedali wszystko i zainwestować w stary minibus. Całkowicie przerobili maszynę, dzięki czemu byli w stanie podróżować nią razem z trójką dzieci. Zainwestowali 14 miesięcy i 16 000 funtów oszczędności, przekształcając furgonetkę w dom na kółkach. W wyposażeniu busa można znaleźć m.in. piec na drewno, kuchnię, cztery łóżka, prysznic na zewnątrz i kompostową toaletę.
Rodzinie przez 11 miesięcy udało się zawitać do 10 europejskich krajów. Co więcej, zaoszczędzili i to nie mało, bo aż 2000 funtów miesięcznie. W tym czasie uczyli swoje dzieci w domu, to znaczy w minibusie. Po drodze rodzina adoptowała nawet zwierzęta domowe, kota znalezionego w Chorwacji i szczeniaka z Portugalii. To właśnie w miejscu znalezienia psa, rodzina postanowiła się osiedlić. Oczywiście wciąż mieszkają w minibusie, jednak dzięki temu dzieci mają możliwość chodzenia do szkoły. Natomiast ojciec rodziny rozpoczął budowę drewnianej stodoły.
Celem jest powolne, proste życie poza siecią internetową. Nasze doświadczenia zmieniły życie
- powiedział Badger Scotter w wywiadzie dla The Mirror.
Rodzina dzieli się swoim życiem na kanale TheScottersgooffgrid oraz na Instagramie @the_bus_plus_us, gdzie można śledzić ich przygody.