Starożytny Egipt od lat zadziwia swoją historią, a naukowcy, co rusz odkrywają jego kolejne tajemnice. Archeolodzy wciąż przeszukują tamtejsze tereny, aby dowiedzieć się więcej i wyjaśnić sposób funkcjonowania dawnej cywilizacji. To, co znaleźli niedawno, przeszło ich najśmielsze oczekiwania. Im oczom ukazało się tysiące szczątków.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Archeolodzy dokonali niesamowitego odkrycia w świątyni Ramzesa II w Abydos w Egipcie. Ich znalezisko znajduje się 270 mil na południe od Kairu, a jest nim 2000 zmumifikowanych głów baranich. Co więcej, niektóre z nich mają nawet 4300 lat. Przy okazji badaczom udało się natrafić również na szczątki psów, kóz, krów, jeleni, jak i jednego strusia. Wszystko wskazuje na to, iż są to ofiary złożone na cześć najpotężniejszego faraona Egiptu, który niegdyś sprawował władzę.
Egipskie Ministerstwo Turystyki i Starożytności potwierdziło, iż zmumifikowane głowy i szczątki zwierząt były pozostawione tam, aby uczcić Ramzesa II około 1000 lat po jego śmierci. Ich zdaniem zarówno barany, jak i inne zwierzęta, były wykorzystywane jako ofiary podczas różnych ceremonii w Abydos. Co więcej, archeolodzy natrafili także na wielki budynek ze ścianami o grubości około pięciu metrów. Pałac najprawdopodobniej pochodzi z czasów szóstej dynastii Starego Królestwa. Wewnątrz znaleziska odnaleziono całą masę posągów i wiele pozostałości po tamtejszej cywilizacji, m.in. ubrania, papirusy, czy skórzane buty. Najnowsze dokonania badaczy z pewnością przyczynią się do poszerzenia wiedzy na temat starożytnego Egiptu i obnażenia kolejnych tajemnic.