Kobieta postanowiła samodzielnie ostrzyc swojego kota. Końcowy efekt okazał się sporą wpadką

Czy czasami po obejrzeniu filmów na TikToku, czy YouTube myślisz "to nie takie trudne, też tak dam radę"? Cóż Elizabeth myślała podobnie i uznała, że bez problemu da radę ostrzyc swojego kota samodzielnie. Niestety chcieć, a potrafić to dwie zupełnie różne rzeczy.

Koty perskie są najlepiej rozpoznawalne przez swój spłaszczony pyszczek i długą, gęstą sierść, która występuje w wielu kolorach. Pielęgnacja tego zwierzaka jest bardzo wymagająca. Pewna kobieta postanowiła samodzielnie wyczesać i ostrzyc swojego czworonoga. Nie spodziewała się jednak tak spektakularnego niepowodzenia.

Zobacz wideo "Król tygrysów" - film dokumentalny o hodowlach wielkich kotów [ZWIASTUN]

 Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Samodzielnie wykonana metamorfoza. Maszynka i nożyczki to przepis na wpadkę

Kot Elizabeth jest persem. Ma różnobarwną sierść o kolorach biało-szaro-brązowych. Utrzymanie w dobrym stanie długiej sierści tego typu kotów, zajmuje sporo czasu i wymaga dużej pracy. Zwierzaki jednak nie zawsze doceniają starania swoich właścicieli i często wolą unikać zabiegów pielęgnacyjnych, zwłaszcza jeśli trzeba udać się do weterynarza lub fryzjera. Elizabeth postanowiła więc samodzielnie zająć się skracaniem futerka swojego pupila. Jego przemianę uwieczniła na filmie i podzieliła się nim na TikToku. Możemy tam zobaczyć jak kot wyglądał przed tym jak kobieta przeprowadziła jego metamorfozę. Pupil miał długie puchate futerko, które otula go w całości. Jednak na nagraniu po strzyżeniu, kot był nie do poznania. Elizabeth szybko doszła do wniosku, że maszynka i nożyczki nie robią z nas profesjonalistów.

Kilka rad dotyczących pielęgnacji futrzaków. Jeśli jest potrzeba, lepiej zaufać specjaliście

Jeśli chcemy dbać o naszego pupila bez wpadek i tracenia nerwów, nie tylko naszych, ale i zwierzaków musimy pamiętać o kilku ważnych zasadach. Najważniejszą z nich jest przyzwyczajanie czworonoga od małego do takich zabiegów jak czyszczenie uszy, obcinanie pazurów, strzyżenie czy czesanie. Sprawi to, że zwierzak będzie uznawał je jako normalne czynności i nie będzie miał żadnych powodów do niepokoju podczas wykonywania ich. Następną radą jest regularność i tak zwane "pozytywne wzmocnienie" czyli nagradzanie pupila po każdej z tych czynności. Dzięki temu będą kojarzyć zabiegi pielęgnacyjne z czymś przyjemnym, jak na przykład przysmak. Pamiętajmy, że jeżeli nie wiemy, jak wykonać jakiś zabieg naszemu pupilowi, lepiej jest zdać się na profesjonalistów i oszczędzić zwierzakowi możliwej krzywdy.

Więcej o: