Jezus na krzyżu ubrany w sukienkę. Ta postać nurtuje katolików, choć ma z nimi więcej wspólnego niż niejeden święty

Niektórzy myślą, że to Jezus ubrany w sukienkę, inni dziwią się, co kobieta z brodą robi na krzyżu. Kim tak naprawdę była tajemnicza święta Wilgefortis? "Brodata Pani" zdobiła niegdyś niejedną świątynię, wprowadzając wiernych w nie lada konsternację. Ta legenda zmienia wszystko, co do tej pory wiązaliśmy z religią katolicką.

Być może w którymś kościele na świecie widzieliście tajemniczą "panią z brodą" na krzyżu. Wbrew powszechnemu myśleniu nie jest to Jezus przebrany za kobietę, a średniowieczna święta Wilgefortis, której kult był niegdyś bardzo popularny. Zobacz, co stało się ze świętą i kim tak naprawdę była.

Zobacz wideo Pasławska: Kościół jest zobowiązany opiekować się ludźmi, powinien się oczyścić

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Legenda o "Brodatej Pani". Tak Bóg wynagrodził jej poświęcenie

Święta Wilgefortis jest znana na całym świecie głównie za swojego charakterystycznego zarostu. Według legendy była żyjącą w średniowieczu córką pogańskiego króla Portugalii. W przeciwieństwie do niewiernego ojca dziewczyna uważała się za chrześcijankę. Złożyła nawet zakonne śluby czystości w tajemnicy przed królem. Ten jednak postanowił ją wydać za wpływowego człowieka. Wilgefortis modliła się do Boga, by nie dopuścił do małżeństwa, a ten wysłuchał jej prośby, zsyłając na nią nietypowy "dar" w postaci męskiej brody. Wygląd kobiety skutecznie zniechęcił kandydata, a wściekły ojciec kazał ją ukrzyżować. Historia sprawiła, że dziewczyna stała się popularną świętą, patronką kobiet w trudnych sytuacjach życiowych.

 

Kult Wilgefortis - patronka uciśnionych kobiet.

Większość historyków uważa, że legenda o Wilgefortis została zwyczajnie zmyślona, a jej kult narodził się w toskańskim mieście Lukka. Znajduje się tam wizerunek Jezusa w sukni, co mogło skłonić ludzi do stworzenia historii o niezwykłej kobiecie. Kult świętej z brodą okazuje się więc zwyczajnym przeinaczeniem. Nie przeszkadza to jednak wiernym w licznym odwiedzaniu jej pomników, które znajdują się na całym świecie, w tym w Polsce. W naszym kraju wizerunki średniowiecznej świętej znajdziemy między innymi w muzeum w Nysie, a także w Kwidzyńskiej katedrze. Mimo iż Wilgefortis nie istniała naprawdę, to odegrała ważną rolę w historii religii chrześcijańskiej oraz była "duchową podporą" kobiet, które same znalazły się w trudnej sytuacji życiowej.

Więcej o: