Przez trzy dni nie ruszył się z gałęzi. Okazało się, że jego pióra były pokryte olejem

Czasami wystarczy poświęcić chwilę, aby móc ocalić życie. Pewnego mężczyznę zaniepokoił wyjątkowy ptak, który przez trzy dni nie ruszył się z gałęzi, na której siedział. Okazało się, że znajduje się tam nie z własnej woli. Dzięki szybkiej interwencji udało się uratować rzadkiego ptaka.

W Pensylwanii w Stanach Zjednoczonych udało się uratować pokrytego olejem, dziwnie wyglądającego ptaka. Jak się okazało, jest on niezwykle rzadkim drapieżnym. 

Zobacz wideo "Ballada ptaków i węży". Jest pierwsza zapowiedź prequela "Igrzysk śmierci"

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Przez trzy dni nie ruszył się z gałęzi. Okazało się, że to wyjątkowy ptak

Mieszkaniec po raz pierwszy zobaczył ptaka, kiedy ten siedział na jednej z niskich gałęzi drzewa przez trzy dni bez żadnego ruchu jak donoszą Raven Ridge Wildlife Center, w swoim poście w social mediach. Widząc, że ptak się nigdzie nie wybiera, mieszkaniec postanowił chwycić go przez ręcznik i skontaktować się z państwowym strażnikiem łowieckim w celu uzyskania pomocy. Niestety ani mężczyzna, ani strażnik nie mieli pojęcia, z jakim ptakiem mają do czynienia. Jak donosi portal kansascity.com, miał on niecodzienne ubarwienia, piórka w kolorach białym i blond. Strażnik łowny przypuszczał, że był to młody bielik amerykański. Raven Ridge powiedzieli:

Zadzwonił do nas, aby poinformować, że uda się do naszego obiektu z ptakiem, który nie był w stanie latać ani stać zbyt dobrze. Kiedy ptak w końcu przybył… wszyscy byliśmy oszołomieni jego pięknem.

'Palce zombie' wychodzą spod ziemi. 'Spotkanie z tym, często nie należy do najprzyjemniejszych' Palce zombie" wychodzą spod ziemi. Aż strach iść do lasu

Droga do pełnego wyzdrowienia. Niezwykle rzadki okaz ptaka 

Ratownicy oczyścili pióra zwierzęcia z oleju spożywczego, który był powodem jego niezdolności do lotu. Udało się im ustalić, że spowodowało to znaczącą utratą ciepła ciała, ptak cierpiał na hipotermię. Oprócz tego był bardzo chudy i odwodniony. Kiedy udało im się go ustabilizować i pozwolić mu na nabranie siły, ptak został wykąpany, aby w całości usunąć olej. Jak się okazało, nie był to bielik amerykański a myszołów rdzawosterny. Są one dość często występującymi ptakami na terenie Stanów Zjednoczonych, jednak kolor tego okazu utrudniał jego rozpoznanie. Zwierzę ma bowiem leucyzm, czyli rzadką mutację genetyczną, która powoduje brak pigmentu i skutkuje białym upierzeniem. Leucyzm często jest mylony z albinizmem, jednak w jego wypadku nie występują różowe oczy. Jak mówią ratownicy:

Czujemy, że jest na dobrej drodze do wyzdrowienia i każdego dnia widzimy progres. Mamy nadzieję, że już niedługo, znów będzie mógł wzbić się w niebo.

Szakal złocisty w Polsce Groźne zwierzę pojawiło się w polskich lasach. Jest podobny do wilka

Więcej o: