Był legendą tenisa, przez oszustwa trafił do więzienia. Tak wyglądał upadek Borisa Beckera

Boris Becker to jedna z największych legend tenisa. Niemiec sześciokrotnie wygrywał turnieje Wielkiego Szlema. Po zakończeniu kariery zawodnika przyczynił się do sukcesów Novaka Djokovicia. W 2017 rok jego szczęśliwe życie wywróciło się do góry nogami. Becker został skazany na 2,5 roku więzienia.

Boris Becker urodził się 22 listopada 1967 roku w Leimen w południowo-zachodnich Niemczech. W wieku siedmiu lat dołączył do klubu tenisowego Balu-Weiss Leimen, gdzie rozpoczął swoją tenisową karierę. Od najmłodszych lata przejawiał ogromny talent. W czasach juniorskich wygrał Orange Bowl w deblu, czyli ówczesne nieoficjalnie mistrzostwa świata w Miami. W 1985 roku został mistrzem świata juniorów w singlu i wygrał pierwszy seniorski tenisowy turniej Queen's Club w Londynie. To był jednak tylko przedsmak tego, co wydarzyło się jeszcze w tamtym roku. 7 lipca 1985 roku, w wieku 17 lat, został pierwszym nierozstawionym zawodnikiem, pierwszym Niemcem i jak dotąd najmłodszym mężczyzną, który wygrał Wimbledon, pokonując w finale Kevina Currena 3:1. Dzięki temu zwycięstwu Becker był także najmłodszym zwycięzcą turnieju Wielkiego Szlema. Rok później obronił tytuł, a po raz trzeci triumfował na londyńskich kortach w 1989 roku, dokładając do tego swoje pierwsze i jedyne zwycięstwo w US Open. Bekcer w trakcie swojej kariery dwukrotnie wygrywał Australian Open (1991 i 1996), ale nigdy nie dotarł do finału Rolanda Garrosa, choć w półfinale grał trzy razy (1987, 1989 i 1991). 

Zobacz wideo "Wiedźmin" - zwiastun 3. sezonu

Becker odniósł także liczne sukcesy w barwach reprezentacji Niemiec. W 1988 i 1989 roku triumfował wraz z zespołem w Pucharze Daviesa. W 1992 roku w deblu z Michaelem Stichem zdobył złoty medal olimpijski podczas igrzysk w Barcelonie. Co ciekawe, duetowi udało się to mimo nienajlepszych wzajemnych relacji. W 1985 roku po raz pierwszy wybrano go Najlepszym Sportowcem w Niemczech, a rok później po raz drugi. Tytuł ten otrzymywał także w 1989 i 1990 roku. Przez 12 tygodni był liderem światowego rankingu i w trakcie kariery wygrał łącznie 49 turniejów w singlu oraz 15 w deblu. Wraz z Michaelem Stichem i Steffi Graf przyczynił się do popularyzacji tenisa w Niemczech. Na sportową emeryturę przeszedł w 1999 roku, sześć tygodni przed Graf, co zakończyło najbardziej udany okres w historii niemieckiego tenisa. W 2003 został włączony do Międzynarodowej Tenisowej Galerii Sławy. 

Życie po karierze. Boris Becker nigdy nie rozstał się z tenisem. Pracował jako trener, ekspert i działacz

Po zakończeniu kariery Boris Becker pracował jako ekspert tenisa i komentator BBC, a także reporter Premiere i DSF. Pisał także felietony dla Handelsblatt, szwajcarskiego Blicka i brytyjskiego "The Times". W 2013 roku został trenerem Novaka Djokvicia, przyczyniając się do wielkich sukcesów Serba, który pod jego wodzą wygrał sześć turniejów wielkoszlemowych. Ich współpraca trwała przez trzy lata. Niecały rok po rozstaniu z Djokoviciem Niemiec rozpoczął pracę w Niemieckim Związku Tenisowym. Odpowiadał tam za zarządzanie męskim tenisem i sprawował tę funkcję do 2020 roku. 

Becker po "odwieszeniu rakiety na kołek" zaangażował się także w działalność biznesową. Do 31 marca 2017 roku był właścicielem trzech salonów Mercedesa. Był również zaangażowany w portal internetowy Sportgate, który ogłosił upadłość w 2001 roku. W 2007 roku został skazany na zapłacenie 108 000 euro odszkodowania. Kolejne wstępne dochodzenie w sprawie podejrzenia usiłowania oszustwa sądowego zostało umorzone w 2009 roku po zapłaceniu grzywny w wysokości 40 000 euro. W 2012 roku Becker został skazany na zapłacenie 800 tys. euro wspólnikowi w niewypłacalnej spółce New Food AG. To jednak nie były najpoważniejsze problemy spowodowane przez Niemca.

Wieloletni proces i więzienie. Boris Becker został skazany za unikanie fiskusa

Kłopoty z prawem Borisa Beckera zaczęły się już w 2002 roku. 24 października Sąd Rejonowy w Monachium skazał go na karę dwóch lat pozbawienia wolności w zawieszeniu za oszustwa podatkowe. Ponadto został skazany na grzywnę w wysokości 300 000 euro (500 stawek dziennych po 600 euro każda) oraz, jako warunek okresu próbnego, nakazano mu przekazanie 200 000 euro na rzecz różnych instytucji charytatywnych. Niemiec w sądzie celowo składał fałszywe zeznania, by uniknąć zapłacenia 3,3 miliona marek. Na początku procesu tenisista mówił, że mieszkał w Monachium w latach 1991-1993, chociaż tak naprawdę był zarejestrowany w Monako. 

Kolejne oszustwa Beckera ujrzały światło dzienne latem 2017 roku, po tym jak ogłosił niewypłacalność. W związku z tym londyński Sąd Najwyższy wziął pod lupę domniemane bankructwo byłego tenisisty, mieszkającego w Wielkiej Brytanii od 2012 roku. Podczas śledztwa wyszło na jaw, że Niemiec zataił środki, którymi byłby w stanie spłacić długi. Becker celowo przelewał duże sumy na inne konta po ogłoszeniu swojej niewypłacalności, aby utrzymać pieniądze poza zasięgiem prokuratury. Na liście ukrytych aktywów pojawiły się m.in. dwie nieruchomości w Niemczech, jedna w Londynie, rachunki oraz liczne pożyczki zaciągnięte z banku jeszcze przed ogłoszeniem upadłości. Ponadto znalazły się na niej trofea. Wśród nich puchary za zwycięstwa w Wimbledonie w 1985 i 1989 roku, z Australian Open z 1991 i 1996 roku oraz złoty medal olimpijski z 1992 roku. Warto podkreślić, że w lipcu 2019 roku zlicytowano 82 przedmioty należące do Beckera, które łącznie kosztowały 771 tysięcy euro. Niektóre z nich były replikami, ponieważ według właściciela oryginały zaginęły.

Na dodatek upubliczniono roszczenia finansowe byłego partnera biznesowego Beckera, Hansa-Dietera Clevena, w wysokości ok. 36,5 mln euro. Becker w wywiadzie opublikowanym przez "Neue Zurcher Zeitung" stanowczo zaprzeczył swojej niewypłacalności i zaległościom wobec Clevena. - Myślenie, że jestem spłukany, to szaleństwo - mówił. 

Sąd postawił Niemcowi 24 zarzuty, jednak Becker nie przyznawał się do winy. Na początku kwietnia 2022 roku po trzech dniach narad, Becker został uznany za winnego czterech zarzutów w wyniku procesu upadłościowego: sprzedaży syndykowi nieruchomości w Leimen, posiadania ukrywanych udziałów w Breaking Data Corp wartych 75 tys. euro, niespłacenie pożyczki w wysokości 825 tys. euro w banku w Liechtensteinie i przekazanie kwoty 430 tys. euro różnym odbiorcom po ogłoszeniu upadłości. Łącznie jego długi oszacowano wówczas na około 62 miliony euro.

29 kwietnia 2022 roku Boris Becker został ostatecznie skazany na dwa i pół roku więzienia, z zawieszeniem połowy kary za dobre sprawowanie. Chociaż wyrok nie był jeszcze prawomocny, Niemiec musiał natychmiast rozpocząć odbywanie kary zgodnie z brytyjskim prawem karnym.

Becker miejsca w więzieniu nie zagrzał zbyt długo. "Byłem nikim"

Boris Becker zrzekł się apelacji, która w jego przypadku, według tamtejszego prawa, powinna była zostać wniesiona z więzienia. Część kary odbywał w więzieniach Wandsworth i Huntercombe w hrabstwie Oxfordshire. W sumie za kratkami spędził ledwie osiem miesięcy. W grudniu 2022 został przedterminowo zwolniony z więzienia i deportowany do Niemiec, a właściwie wrócił do nich prywatnym odrzutowcem. Jak do tego doszło? Otóż legenda tenisa została zakwalifikowana do programu szybkiej ścieżki, dzięki której obcokrajowcy popełniający przestępstwa w Wielkiej Brytanii są wysyłani z powrotem do ich ojczystych krajów, a mimo że Becker na wyspach mieszkał od dziesięciu lat, to nie starał się o tamtejsze obywatelstwo. Teraz może żyć na wolności, ale jeszcze przez 18 miesięcy nie będzie mógł wjechać na terem Zjednoczonego Królestwa. 

Po wyjściu z więzienia Becker udzielił ekskluzywnego wywiadu niemieckiej telewizji SAT, w którym opowiedział o tym, jak pobyt za kratkami wpłynął na jego życie. - Jesteś tylko liczbą. Mój numer to był A2923EV. Nikt nie nazywał mnie Borisem. Gówno ich obchodzi jak się nazywasz - powiedział trzykrotny zwycięzca Wimbledonu. - Bałem się dwóch rzeczy: wspólnej celi - co mnie kur.. przerażało - i prysznica. Nie pomogły filmy, na których mydło spadało na podłogę. Tak źle jednak nie było. Na miejscu okazało się, że każdy ma oddzielną kabinę, nikogo nie widzi się nago - wyjaśnił.

Becker nie uniknął jednak przerażających momentów w zakładzie karnym, ponieważ dwukrotnie grożono mu śmiercią. - Myślałem, że tam zginę. Jeden z więźniów - jak się później okazało, morderca - chciał mój płaszcz i powiedział, że mnie zabije, jeśli go nie dostanie. Potem inny morderca powiedział, że mnie zabije, jeśli nie pozwolę mu zrobić prania. Kiedy to mówił, moja taca z jedzeniem cała się trzęsła. Następnego dnia jednak padł przede mną na kolana, przeprosił, pocałował w rękę i powiedział, że ma do mnie duży szacunek - relacjonował Niemiec. Co ciekawe były tenisista wyjawił też, że planował go odwiedzić Juergen Klopp, jego dobry znajomy. Jednakże naczelnik więzienia nie wyraził zgody na to widzenie, ponieważ szkoleniowiec jest bardzo znaną postacią i obwiano się o jego bezpieczeństwo. 

- To wszystko nauczyło mnie czegoś ważnego i dobrego. A niektóre rzeczy dzieją się z ważnego powodu. Myślę, że odkryłem w sobie na nowo osobę, którą kiedyś byłem - podsumował swój pobyt za kratkami Boris Becker. Co ciekawe za ten godzinny wywiad na wyłączność zainkasował imponującą kwotę 435 tys. funtów. Niemiec dosyć szybko się pozbierał, bo kilka tygodni później zaczął udzielać się medialnie. Teraz pojawia się na antenach Eurosportu i zdążył nawet wypowiedzieć się na temat Igi Świątek

Rodzina i związki. Życie prywatne Niemca to ciągłe zmiany

Według "Bilda" w jego planach jest ślub z Lilian de Carvalho Monteiro, jego partnerką, z którą spotyka się od 2020 roku. To córka polityka Victora de Carvalho Monteiro, który dwukrotnie kandydował na prezydenta Wyspy Świętego Tomasza. Jeśli para zawrze związek małżeński, Monteiro będzie już trzecią żoną Borisa Beckera. 

Pierwszą była Barbara Feltus, którą tenisista poślubił 17 grudnia 1993 roku. Razem doczekali się dwóch synów Noe (ur. 18 stycznia 1994 r.) i Eliasa (ur. 4 września 1999 r.). Para rozwiodła się w 2001 roku, a Becker wypłacił żonie w ramach rozwodu około 15 milionów euro. 12 czerwca 2009 roku poślubił holenderską modelkę Sharlely Kerssenberg, z którą był już związku od 2007 roku. Od tego czasu Kerssenberg jest znana jako Lilly Becker. Ich syn Amadeus urodził się 10 lutego 2010 roku, a para rozstała się w maju 2018 roku.

Boris Becker ma też jedną córkę, Annę Jemarkową, która jest owocem przelotnego spotkania tenisisty z Angelą Jermakową w dniu ostatniego meczu Niemca, jako profesjonalnego zawodnika podczas 1/8 finału Wimbledonu w 1999 roku. Tenisista początkowo nie przyznawał się do dziecka, ale po sporze prawnym dokonał jednorazowej płatności w wysokości 6 milionów euro i począwszy od 2001 roku płacił alimenty w wysokości 6 tys. euro miesięcznie. Becker ma na koncie jeszcze kilka innych związków. Spotykał się z niemiecką raperką Sabriną Setlur, dominikańsko-niemiecką modelką Heydi Nunez Gmez, czy Alessandrą Meyer-Woelden, niemiecką modelką z którą był nawet zaręczony.

Zobacz też: Lance Armstrong: legenda kolarstwa czy największy oszust w historii sportu?

Więcej o: