Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Pewnie każdy z nas choć raz zwrócił uwagę na kontenery na odzież dla potrzebujących. Jak się okazuje, ubrania przekazane w słusznej sprawie nie trafiają do nich bezpośrednio. Zamiast tego często transportowane są za granicę. Dowiedz się, co tak naprawdę się z nimi dzieje.
Zwykle ubrania odbierane są z kontenerów dwa razy w miesiącu. Osoby zajmujące się odbiorem przekazanej odzieży transportują ją do sortowni. Dochodzi tam do podziału przedmiotów na poszczególne kategorie: buty, akcesoria i odzienie. Artykuły w dobrym stanie są zwykle odsprzedawane lumpeksom lub wysyła się je do Afryki i Azji. Jak można przeczytać na oficjalnej stronie Polskiego Czerwonego Krzyża:
Środki pozyskane ze sprzedaży zebranych ubrań, pościeli itp. przeznacza na obsługę projektów pomocowych i edukacyjnych oraz bieżącą działalność statutową.
Ubrań, które są mocno zniszczone, nie przekazuje się osobom potrzebującym. Zamiast tego większość z nich zostaje użyta ponownie, w zupełnie innej branży. M.in. wytwarza się z nich czyściwa fabryczne i alternatywne paliwo. Co ciekawe, zaledwie 0,1 proc. artykułów odzieżowych zebranych przez organizacje charytatywne jest użyta w produkcji nowych ubrań.
W przypadku ubrań z wełny procedury wyglądają zgoła inaczej. Najczęściej odzież tego typu trafia do Indii, gdzie przetwarza się ją na dywany. Według statystyk, aż 70% artykułów wrzucanych do kontenerów wcale nie nadaje się do noszenia. Z tego powodu tak wiele przedmiotów trafia do ponownego obiegu w zupełnie innej formie.