Koty wydają z siebie mnóstwo różnych dźwięków i co ciekawe, każdy z nich oznacza coś innego. Miauczenie, syczenie mruczenie - to ostatnie kojarzy nam się szczególnie miło. Wiele osób myśli, że pupil mruczy tylko wtedy, gdy jest zadowolony. Wbrew pozorom ten odgłos może nieść za sobą o wiele więcej komunikatów. Co kot chce nam przekazać?
Zainteresował Cię ten artykuł? Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Mruczenie to rytmiczne wibracje, które koty mogą z siebie wydawać bez otwierania pyszczka. Średnia częstotliwość tych dźwięków wynosi około 26 Hz. Są wyjątkowe, ponieważ żadne inne ssaki ich nie wydają. Mruczą jedynie zwierzęta z rodziny kotowatych i co ciekawe - również mangusty i hieny. Wibracje to pierwszy dźwięk, jaki wydają z siebie kocięta zaraz po urodzeniu. W ten sposób nawiązują kontakt z matką. Młode nie potrafią jeszcze dobrze miauczeć, dlatego tylko w ten sposób mogą nawoływać kotkę. Mruczą również podczas ssania mleka, jednak tak cicho, by nie zwabić drapieżników. Jak można przeczytać na stronie fera.pl, naukowcy nie ustalili dokładnego źródła tych odgłosów. Najprawdopodobniej powstają w wyniku odbijania się o siebie fałdów głosowych i czuć je w całym ciele. A co one oznaczają?
Mruczenie to jeden z dźwięków, za pomocą których koty komunikują się z otoczeniem, zarówno z innymi zwierzętami, jak i ludźmi. Odgłosy te zwiększają pewność siebie pupila i poprawiają jego samopoczucie. Powszechnie uważa się, że koty mruczą, gdy czują zadowolenie, np. gdy je głaszczemy lub przytulamy. Jest jednak kilka innych powodów: Dźwięki te mogą oznaczać:
Mruczenie jest również elementem kociej mowy ciała. Nietypowe zachowania podczas wydawania tego dźwięku powinny zainteresować opiekuna. Jeśli kocię zostało za wcześnie odstawione od matki, to mruczenie może być objawem choroby sierocej. Jeśli zwierzę podczas wibracji zaczęło machać gwałtownie ogonem, to oznacza, że przekroczyliśmy jego granice i wzbudziliśmy u niego niepokój. To może być oznaka nadchodzącego ataku.