Był największym wężem świata. Zjadał wszystko, co się ruszało, od ryb po 7-metrowe krokodyle

Titanoboa cerrejonensis to gatunek węża, którego szczątki odkryto w 2009 roku w Ameryce Południowej. Według spekulacji naukowców gad potrafił osiągać nawet 15 metrów długości. Choć był najgroźniejszym drapieżcą w częściowo wodnym środowisku, dziś nie przetrwałby nawet dnia.

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Odkrycie szczątków Titanoboa z 2009 roku sprawiło, że naukowcy z miejsca uznali go za największego węża w historii. Według ich badań gad żył na terenach Ameryki Południowej od 58 do 60 milionów lat temu. Uwagę uczonych przykuły jednak nie jego rozmiary, a to, że nie byłby w stanie przeżyć w dzisiejszych czasach.

Zobacz wideo Cztery praktyczne wskazówki dla właścicieli zwierząt

Titanoboa cerrejonensis połykał krokodyle w całości. Nie był to jego jedyny przysmak

W jaki sposób 15-metrowy gad walczył o pożywienie? Ze względu na swoje rozmiary, nie należał do najszybszych zwierząt. Aby zapewnić sobie wystarczająco dużo jedzenia, musiał więc korzystać z innych metod. Titanoboa był dusicielem, który czaił się na swoje ofiary w płytkich zbiornikach wodnych. Pomagało mu w tym charakterystyczne dla węży umaszczenie, działające jak naturalny kamuflaż. Z tego powodu przez długi okres był najgroźniejszym drapieżnikiem na podmokłych terenach i lasach.

Czym żywił się Titanoboa? Naukowcy ogłaszający odkrycie szczątków węża podkreślali, że gad połykał w całości nawet 7-metrowe krokodyle. Drapieżnik nie był jednak wybredny. Właściwie zjadał wszystko, co tylko się ruszało. Głównym składnikiem jego diety miały być ryby. Nie były to jednak zwierzęta znane dziś, takie jak typowe karpie czy okonie. Rozmiarami przypominały rekiny.

Największy wąż świata nie przetrwałby w dzisiejszych czasach. Powód zaskakuje

Naukowców zaciekawił fakt, że Titanoboa prawdopodobnie nie przetrwałby w dzisiejszych czasach. Nie ma to związku z wycinką lasów, kryzysem klimatycznym czy brakiem odpowiedniego pożywienia. W okresie, w którym wąż królował wśród drapieżników, średnia roczna temperatura w Ameryce Południowej wynosiła około 30–34 stopnie Celsjusza. Gad, jak większość zwierząt tego typu, był zmiennocieplny. Oznacza to, że musiał unikać wyziębienia. Panujący obecnie klimat byłby więc zbyt zimny dla Titanoboa.

Dziś największe węże świata znaleźć można w lasach tropikalnych. Współcześni rekordziści nie mogą jednak równać się z Titanoboa. W XXI wieku za najpotężniejszego węża uznaje się pytona siatkowego. Przedstawiciele tego gatunku potrafią urosnąć aż do 9 metrów długości. Z kolei najcięższym wężem świata jest obecnie anakonda zielona. Samice mogą mieć nawet 7 metrów długości i ważyć do 250 kg.

Więcej o: