Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Gdy Natalia wybrała się na wczasy na grecką wyspę Rodos, nie spodziewała się, że wyjazd rozpocznie się od tak nieprzyjemnego zdarzenia. W pierwszej restauracji, którą odwiedziła po przylocie, została wciągnięta w ogromną awanturę. Jedyne co zrobiła, to zwróciła uwagę właścicielowi.
Natalia Karp postanowiła podzielić się nietypową historią ze swoimi widzami na TikToku. Na początku filmiku pokazała nagranie, na którym pewien mężczyzna krzyczy, wymachuje rękami i domaga się zapłaty. Jak się okazało, był to właściciel restauracji, w której stołowała się zaraz po przyjeździe na Rodos. Na wyspę dotarła bardzo późno. Musiała więc wybrać jeden z lokali, które nadal były otwarte.
W restauracji zamówiła pizzę, piwo i szklankę świeżego soku pomarańczowego. Gdy czekała na posiłek, wstała, aby pójść do toalety. Po drodze zobaczyła właściciela przygotowującego ich posiłek. Mężczyzna w pewnym momencie sięgnął do lodówki, z której wyciągnął napój pomarańczowy. To zaniepokoiło Polkę. W toalecie napisała do swojego towarzysza. Powiedziała mu o dziwnej sytuacji. Wracając do stolika, zauważyła, że znajduje się już na nim ich zamówieniem. Wystarczył jeden łyk, żeby rozpoznała, że dostała, coś innego niż zamawiała.
Natalia od razu powiedziała właścicielowi restauracji o pomyłce. Jak sama podkreśla, zrobiła to w kulturalny i grzeczny sposób. Mężczyzna się obruszył. Powiedział, że własnoręcznie wycisnął sok z owoców, jednak mimo to zabrał go na zaplecze i wymienił na inny napój. Tym razem produkt zgadzał się z zamówieniem, niestety nie był on świeży, jak opisano go w karcie dań.
Prawdziwa awantura wybuchła, gdy Natalia wraz ze swoim towarzyszem postanowili zapłacić za posiłek. Kobieta wspomniała wówczas, że pierwszy napój, który dostała, nie był świeży, ani wyciskany. Zamiast tego dostała zwykły sok z marketu. Mężczyzna musiał poczuć się urażony i zaczął krzyczeć oraz domagać się natychmiastowej zapłaty. - Zwyzywał mnie - podkreślała tiktokerka. Awanturę starała się załagodzić żona właściciela, jednak jej próby nie przyniosły żadnych efektów. Polka nie chciała przeciągać nieprzyjemnej sytuacji. Zapłaciła i opuściła lokal. Jak się okazuje to nie pierwsza taka sytuacja. W innym filmiku Natalia pokazała opinie na temat restauracji. Większość klientów opisywała podobne sceny, zwracając szczególną uwagę na niewyobrażalne zachowanie właściciela. Jego postawa poruszyła również jej widzów. Wiele komentujących głośno wyraziło swoją dezaprobatę.
No i niech mi ktoś powie, że świat nie oszalał
Nie piłabym tego drugiego soku...
Aż w szoku jestem. Byłam na Rodos i tam byli najsympatyczniejsi ludzie na Ziemi.