Już od dawna, gdy tylko rozpoczyna się Oktoberfest, Internet zalewają zdjęcia i nagrania roześmianych uczestników słynnych dożynek piwnych. Wystrojeni w "bawarskie" stroje turyści pozują z kuflami, odwiedzają park rozrywki w Monachium. Wydarzenie cieszy się ogromną popularnością, a Monachium oblegane jest przez tłumy, to sami Niemcy mają co do tego mieszane odczucia. A o mrocznej stronie dobitnie świadczą publikowane przez nich filmy.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Oktoberfest, czyli dożynki chmielne w Monachium, organizowane są od 1810 roku. To też jeden z największych festynów na świecie, podczas którego uczestnicy potrafią spożyć nawet 5 milionów litrów piwa. Co roku do Monachium na przełomie września i października zmierzają tłumy. W 2023 roku Oktorberfest rozpoczął się 16 września i potrwa do 3 października.
W ostatnich dniach media społecznościowe zalały nagrania z Oktoberfestu, które pokazują jego mroczną stronę. Widać na nich ledwo utrzymujących się na nogach uczestników, nieprzytomnych, oddających mocz w miejscach publicznych, a czasem i prosto w tłumie innych ludzi. Na nagraniach widać także, w jakim stanie prezentuje się teren całego wydarzenia. Śmieci wylewają się ze śmietników, porozrzucane są na chodnikach i trawnikach.
Jestem z Monachium i nienawidzę Oktoberfestu. Dlaczego? Bo to ten filmik, ale przez dwa tygodnie
- czytamy w komentarzach pod jednym z nich.
Nagrania pojawiają się m.in. na TikToku. Widać na nich zarówno uśmiechniętych imprezowiczów, jak i krajobrazy późnym wieczorem. W komentarzach niezadowolenie w związku z Oktoberfestem wyrażają sami Niemcy. Niektórzy mają dość zachowań uczestników, inni wprost stwierdzają, że nie zamierzają brać udziału w festynie.
Zdecydowanie wolę to przegapić.
Monachium w tym czasie jest naprawdę koszmarem.
Widziałem to raz jako dziecko i wtedy przysiągłem sobie, że nigdy nie wezmę w tym udziału.