Zorza polarna to wyjątkowo piękne zjawisko, które w nocy z niedzieli na poniedziałek mogliśmy obserwować także w Polsce. Najlepiej widoczne było na niebie w północnych częściach kraju, choć piękne zdjęcia uchwycono też m.in. w okolicach Warszawy. Już niebawem zorze polarne mogą być nie tylko lepiej widoczne, ale i będzie można je podziwiać na większych obszarach.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Nasilenie się występowania zorzy polarnej związane jest bezpośrednio ze zbliżającym się szczytem 11-letniej aktywności Słońca. Negatywnym skutkiem tego są m.in. problemy z infrastrukturą komunikacyjną czy energetyczną. Z drugiej strony to właśnie dzięki temu mamy możliwość obserwowania bardzo ciekawych i zarazem pięknych zjawisk astronomicznych. Warto podkreślić, że wspomniany szczyt najprawdopodobniej nastąpi wcześniej, niż poprzednio zakładano. Jak donosi portal Science.org, aktualne prognozy mówią o początku 2024 roku. Oznacza to zatem, że w najbliższych miesiącach nasilą się również zorze polarne. W związku z tym warto częściej spoglądać w nocne niebo i śledzić informacje na ten temat pojawiające się w sieci. Na następną okazję do zobaczenia podobnych widoków będziemy musieli poczekać dekadę, jeśli teraz je przeoczymy.
Zorza polarna najczęściej występuje w okolicach biegunów, zarówno północnego, jak i południowego. To dlatego kojarzymy ją przede wszystkim z krajami skandynawskimi. Powstaje wtedy, gdy naenergetyzowane cząstki gazu są "wyrzucane" z wiatrem słonecznym w kierunku Ziemi z ogromną prędkością do 72 milionów kilometrów na godzinę. Gdy trafią na pole magnetyczne naszej planety, są przekierowywane w stronę obu biegunów. Tutaj wchodzą w reakcję z gazami w ziemskiej atmosferze, co skutkuje rozbłyskami światła. Reakcje z azotem tworzą zjawiska o barwie niebieskiej, fioletowej i różowej. Tlen natomiast odpowiada za efekty zielone i czerwone. Im silniejsza burza magnetyczna, tym występuje dalej od biegunów i lepiej widoczna jest powstająca zorza polarna. Zgodnie z informacjami udostępnionymi na portalu Teleskop.pl, siła ta mierzona jest współczynnikiem KP. Aby zorza była widoczna w Polsce, współczynnik KP nad Skandynawią musi wynosić co najmniej 7.