11-tygodniową suczkę na parkingu przed supermarketem w walijskiej miejscowości Pembrock Doke odnalazł przechodzień. Pies, suczka rasy Cocker Spaniel, trafił do schroniska, a w końcu do domu tymczasowego. Dodatkowe kończyny przypominają syreni ogon, czemu zwierzę zawdzięcza swoje imię, Ariel. Wolontariusze poszukiwali właściciela porzuconej suczki, teraz zbierają fundusze na operację usunięcia nadmiarowych kończyn.
Więcej podobnych historii przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Na parkingu znaleźli psa z sześcioma łapami. Trafił do schroniska i domu tymczasowego
Ariel urodziła się z rzadkimi deformacjami genetycznymi. Jedną z nich są dwie dodatkowe i zrośnięte ze sobą tylne kończyny, które przypominają syreni ogon. Psem aktualnie opiekuje się organizacja Greenacres Rescue. Pod koniec września za pośrednictwem profilu na Facebooku informowali o znalezieniu szczeniaka i poszukiwaniach jego właściciela oraz osoby, która przywiozła psa do schroniska i zostawiła nieprawidłowy numer telefonu. Pies trafił do domu tymczasowego.
Ariel ma dodatkowe dwie tylne nogi [...]. Jej miednica nie jest prawidłowo uformowana z powodu dodatkowego stawu biodrowego. Plan jest taki, by pozwolić jej się zadomowić po tym, co przeżyła i po miesiącu ponownie ocenić jej stan zdrowia
- zaznaczyli wolontariusze.
Szczeniak z sześcioma łapami znaleziony w Walii. Zbierają pieniądze na operację
Po badaniach okazało się, że suczka jest zdrowa, a wszystkie jej organy wewnętrzne są rozwinięte prawidłowo. Psa czeka operacja, na którą aktualnie organizacja zbiera fundusze. Na razie czekają jednak, aż stan zdrowia Ariel unormuje się, a pies przyzwyczai się do domu tymczasowego. Jak zaznaczyli jednak członkowie Greenacres Rescue, możliwe, że na usunięciu dodatkowej kończyny się nie skończy i pies straci też jedną z właściwych łap.
Historia Ariel przykuła uwagę nie tylko brytyjskich mediów, lecz także tych zagranicznych. To przełożyło się na zebrane na operację, ale też na działalność organizacji, środki. Na koncie zbiórki dziś znajduje się ponad 2400 funtów.
Ogromne podziękowania dla wszystkich, którzy przekazali datki na rzecz Greenacres w celu wsparcia, opieki nad Ariel i naszej pracy. Bardzo to doceniamy
- wspomina organizacja w jednym z ostatnich postów na Facebooku.
