Wędkarze nie mogli uwierzyć własnym oczom. Takiego szczupaka nie złowiono w Polsce od 53 lat

Wędkowanie to popularne hobby, choć wymaga sporych pokładów cierpliwości. Na ciekawe okazy trzeba czekać godzinami, a czasami zdarza się, że nic nie złapiemy na wędkę. Dwóch mężczyzn miało niedawno prawdziwe szczęście. Złowili szczupaka, który mógł pobić rekord Polski.

Wielu wędkarzy marzy o tym, by złowić szczupaka. Polowanie na tę rybę wymaga jednak wiele czasu, cierpliwości i mocnego sprzętu. Szczupak osiąga bowiem spore rozmiary i zaciekle walczy. Polskiego rekordu nie udało się nikomu pobić od 1970 roku. Ryba złowiona przez Mariana Polawczyka ważyła 20,8 kg i miała 130 cm długości. Czy polskim wędkarzom uda się przeskoczyć ten wynik?

Zobacz wideo Przepłynęliśmy Odrą ze Strażą Rybacką. "Ryby zdychały na rękach"

Zainteresował Cię ten temat? Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Złowiono rekordowo wielkiego szczupaka. Mógł pobić rekord Polski?

Do pobicia rekordu mogło dojść kilka dni temu. W niedzielę, 12 listopada dwóch wędkarzy - Rafał Strzymski i Marcin Pruchniewski - łowili ryby w okolicach Nowego Miasta Lubawskiego (województwo warmińsko-mazurskie). Działa tam Koło Nr 35 Polskiego Związku Wędkarskiego, do którego należą obaj mężczyźni. Na facebookowym profilu grupy pojawił się niedawno post z zaskakującą informacją. Wynika z niego, że wędkarze dorównali polskiemu rekordowi z 1970 roku.

Ryba połknęła przynętę, tzw. gumkę. To syntetyczna przynęta przypominająca rybkę. Było zacięcie i długi hol. Wiedziałem, że to wielka ryba, ale nie spodziewałem się, że aż tak wielka

- relacjonował Rafał Strzymski w rozmowie z "Super Expressem". To wyjątkowe szczęście, ponieważ według kalendarza brań tego dnia warunki na łowienie ryb zostały ocenione jako "średnie". Wędkarze nie zdecydowali się jednak na wyjawienie informacji dotyczących tego, w którym konkretnie zbiorniku zarzucili swoje wędki.

Czy to nowy rekord Polski? Rozmiary ryby zaskakują

Jak wyniki z postu na Facebooku, szczupak mierzył 130 cm długości, czyli dokładnie tyle, co rekordzista sprzed 53 lat. Niestety nie udało się zważyć ryby, dlatego nie można z całą pewnością stwierdzić, że rekord został pobity. Mimo tego mężczyźni osiągnęli niebywały sukces, którego inni wędkarze mogą im pozazdrościć. 

No cóż, nie udało się rekordu pobić, jednak jestem szczęśliwy. Ryba mierzyła 130 cm, to była samica, niestety nie mieliśmy wagi, żeby ją zmierzyć. Po zrobieniu zdjęcia szczupak wrócił do wody

- powiedział Rafał Strzymski w trakcie rozmowy z dziennikiem. Ich osiągnięcie daje nadzieję innym pasjonatom na pobicie rekordu Polski. Pod postem posypały się dziesiątki komentarzy z gratulacjami.

Więcej o: