Każdy miewa takie chwile, że kompletnie nie ma pojęcia, co powiedzieć. Zwykłemu śmiertelnikowi w żaden sposób to nie zaszkodzi, ale "zawieszający się" polityk , to już inna bajka. Gubernator Arizony, Jan Brewer, jest pod tym względem mistrzynią w USA.
Najpierw zaliczyła wpadkę w czasie kampanii wyborczej we wrześniu zeszłego roku. W czasie jednego z programów zachwalała swoje rządy słowami: "zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy i"... Cisza. Filmik z jej "brain freeze" (zamrożenie mózgu - red.) oczywiście podbił serca nie tylko Amerykanów, ale i internautów na całym świecie.
Największy koszmar polityka powrócił jednak w najmniej spodziewanym momencie. Tym razem to nie Jan Brewer zawiodła, a przebiegły prompter , który postanowił się zepsuć i upokorzyć panią gubernator na oczach całego świata. No cóż, złośliwość rzeczy martwych.