Kościół pełen ludzi, para młoda siedzi i czeka na słowa księdza. Ten ma inne plany

Ślub Ilony i Mateusza wyglądał z pozoru dość tradycyjnie. Jednak ksiądz prowadzący nabożeństwo przygotował dla pary młodej pewną niespodziankę.

Kościół pełen ludzi, para młoda siedzi i czeka na słowa księdza Andrzeja. Ten jednak nie zamierza nic mówić, nagle wyciąga gitarę i śpiewa piękny utwór "Hallelujah". Chyba nie trzeba dodawać, że takie niespodzianki z czasem zamieniają się w piękne wspomnienia

 
Więcej o: