Chciał zrobić sobie zdjęcie, wspiął się na diabelski młyn. Teraz walczy o życie w szpitalu

Pijany Rosjanin wdrapał się na nieczynny diabelski młyn tylko po to, by zrobić sobie na nim zdjęcie. Teraz mężczyzna walczy o życie w szpitalu.

Niektórzy młodzi ludzie posuwają się do naprawdę głupich czynów, aby tylko zyskać na popularności i pochwalić się czymś w sieci. W czasach, gdy udostępnianie swojego wizerunku jest coraz modniejsze, selfie w nietypowych miejscach są coraz bardziej pożądane. 

Ludzie nie zwracają uwagi na niebezpieczeństwo i zakazy i wchodzą w miejsca, których normalnie by nie odwiedzili. całkiem jak Rosjanin, który w pogoni za wyjątkowym zdjęciem, wdrapał się na diabelski młyn.

Kilku mężczyzn, wszyscy pod wpływem alkoholu, udali się w okolice nieczynnego diabelskiego młyna w Irkucku. Trzech z nich postanowiło wdrapać się na konstrukcję, pozostali nagrywali poczynania swoich kolegów. 

Żaden z nich nie spodziewał się jednak tragicznego rozwoju wypadków. Jeden z mężczyzn, którzy postanowili ''zdobyć'' młyn, wspiął się na wysokość 50 metrów i gdy próbował zrobić sobie zdjęcie, z impetem runął w dół. jego bezwładne ciało zatrzymało się na jednej z metalowych belek konstrukcji. 

 

Całe zdarzenie koledzy mężczyzny uwiecznili na nagraniu. Sam poszkodowany w stanie krytycznym został przewieziony do szpitala i walczy o życie - Podaje Russia Today. 

Drodzy Czytelnicy!
Wasz głos jest dla nas bardzo ważny. Piszcie do nas na adres buzz_redakcja@gazeta.pl.
Czekamy na Wasze listy - Redakcja Buzz.gazeta.pl

Więcej o: