Choć włoskie czy austriackie trasy potrafią zauroczyć, to nie trzeba od razu jechać za granicę, aby przeżyć piękną podróż. W Polsce też mamy wspaniałe drogi, które zachwycają podczas podróży. Mowa tu o Drodze Stu Zakrętów na Dolnym Śląsku. Jeśli nie masz planów na weekend, warto przejechać się tą trasą, bo rozciągające się z niej widoki zapierają dech w piersiach.
Zainteresował Cię ten artykuł? Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Gdzie leży Droga Stu Zakrętów? To świetny kierunek na weekendową wycieczkę
Droga Stu Zakrętów, zwana także Szosą Stu Zakrętów znajduje się na terenie Gór Stołowych, a dokładnie na trasie drogi wojewódzkiej nr 387 w Kotlinie Kłodzkiej, w województwie dolnośląskim. Łączy Radków z Kudową-Zdrój, a po drodze mija się takie miejsca jak Filary Skalne, Stroczy Zakręt, Szczeliniec Wielki z Karłowa, Fort Karola i Lisią Przełęcz. Cała trasa wynosi 23 kilometrów, jednak rozciąga się na różnych wysokościach. Najwyżej położony punkt leży na wysokości 780 m n.p.m, a różnica między nim a najniższym odcinkiem wynosi około 400 m. Co więcej, po drodze mija się malownicze krajobrazy. Widoki zmieniają się w zależności od wysokości - raz widzimy imponujących rozmiarów skały, a za chwilę możemy zobaczyć głębię gęstego lasu. Zdecydowanie warto przejechać się tą trasą.
Widoki z trasy urzekają. Nakręcono tu znany film przygodowy
Szosa Stu Zakrętów znajduje się w tym miejscu od ponad 150 lat. Jej budowę rozpoczęto w 1867 roku i zakończono trzy lata później. Droga rzeczywiście ma sto serpentyn, co sprawia, że jest bardzo trudna. Niedoświadczeni kierowcy powinni z niej zrezygnować, ponieważ dobierając zbyt wysoką prędkość i nie umiejąc reagować w stresujących sytuacjach, jazda może być prawdziwym zagrożeniem. Szczególnie niebezpiecznie może zrobić się zimą. Co ciekawe, za jednym z zakrętów kręcono sceny do słynnego filmu "Opowieści z Narnii: Książę Kaspian". Ekipa filmowa ustawiła się przy Błędnych Skałach. Jeśli chcesz zwiedzić te okolice, warto dokładnie przemyśleć trasę. W lutym tego roku 45-metrowy odcinek ciągnący się od skałki "Głowa Króla" aż do skrętu do Pasterki został zamknięty. Powodem było osunięcie się nasypu stanowiącego podporę dla jezdni, w wyniku czego trasa została uszkodzona. Nie ogłoszono, jednak kiedy zakończą się prace remontowe.
