36-letni obywatel Ukrainy odpowie za nieumyślne wywołanie pożaru w Kudowie-Zdroju. Mężczyzna wrzucił niedopałek papierosa do kontenera na śmieci, a żar niestety nie zgasł, tylko zmienił się w ogień.
Jak donosi Gazeta Wrocławska, płomienie szybko się rozprzestrzeniły. Zajęły autobus oraz trzy stojące niedaleko samochody osobowe. Jednak to był dopiero początek.
Następną ofiarą ognia stała się elewacja Hotelu Adam&SPA. Z obiektu ewakuowano 130 osób, a walkę z ogniem rozpoczęło aż 20 zastępów straży pożarnej.
Chociaż sytuacja wyglądała bardzo groźnie, a akcja strażaków trwała aż 7 godzin - nikt nie ucierpiał. W hotelu trwa remont, a właściciele deklarują, że nie mają powodów, aby zawieszać działalność.
Dementujemy wszelkie pogłoski medialne o rzekomym naruszeniu konstrukcji budynku - inspektorzy i straż pożarna wystawili odpowiednie dokumenty dopuszczające budynek hotelowy do użytku publicznego - głosi oficjalne oświadczenie hotelu.
Podejrzanemu 36-latkowi grozi do 3 lat pozbawienia wolności. Póki co zastosowano wobec niego dozór policyjny oraz zakazano mu opuszczać teren Polski.
Drodzy Czytelnicy!
Wasz głos jest dla nas bardzo ważny. Dlatego chcemy pisać dla Was o rzeczach, które najbardziej Was interesują i są Wam najbliższe. Jeśli jest jakaś historia, którą chcecie nam opowiedzieć i się nią podzielić z innymi, jeśli jest jakaś sprawa, którą chcielibyście nagłośnić, jakiś problem, który chcecie rozwiązać - piszcie do nas na adres buzz_redakcja@gazeta.pl.
Czekamy na Wasze listy - Redakcja Buzz.gazeta.pl