Aleksandra Domańska pochwaliła się na Instagramie swoim nowym tatuażem. I wszystko byłoby pięknie, gdyby nie... literówka. Trzeba przyznać, że tatuaż z błędem to spory problem - zwłaszcza, jeśli jest permanentny. Aleksandra Domańska chciała, żeby przy nadgarstku zdobił ją napis "Mam Moc", ale niewprawny tatuażysta zamienił ten napis na "Mam MoG".
Pomyślałam: raz się żyje, idźmy za ciosem. Czego tu się bać? (...) I teraz nie wiem, czy mam to przerobić na "SMOG" albo dopisać "Ę" i będzie "MOGĘ". No albo zostawię sobie i będzie mi przypominało, jakie to mam szczęście w życiu - śmiała się na swoim nagraniu na Instastory.
A fani poszli za ciosem i proponują różne rozwiązania tego problemu:
A może "mam smog"? Zaangażowany społecznie, pro-eko tatuaż przypominający o tym problemie.
Zrób z tego MAMMOGRAFIĘ i zachęcaj kobiety do badania piersi