ZOBACZ ZDJĘCIA Z KOSMICZNEJ KOLIZJI>>>
Czarne dziury nie emitują światła. Stają widzialne dopiero wtedy, gdy na drodze stanie im odpowiednio duży obiekt. Tuż po zderzeniu gwiazda wydłuża się i zostaje wessana przez dziurę jak nitka spaghetti. Tam materia gwiazdy jest kompresowana, a na zewnątrz uwalniane jest promieniowanie.
Zderzenie zostało zaobserwowane 28. marca tego roku, a energia powstała w jego trakcie docierała do Ziemi jeszcze dwa i pół miesiąca później - pisali w Science naukowcy zajmujący się tym zjawiskiem.
Wchłonięcie gwiazdy przez czarną dziurę jest bardzo rzadkim zjawiskiem. W historii galaktyki zdarza się raz na sto milionów lat.
Jacht Abramowicza nie wpłynął do portu. Powód? Książę i jego "łupinka" >>