Najmłodszy apostoł na świecie robi kanapki dla bezdomnych [WIDEO]

Już o dziewiątej rano sześcioletni Dominic Piconi krząta się w kuchni, żeby przyrządzić lunch dla dziesięciu osób. Do papierowych toreb wkłada kanapki z kiełbasą i żółtym serem, wodę, banany, krakersy i obrazki ze świętymi. Następnie torby przekłada na wózek i wyrusza z nim do San Diego, gdzie będzie karmił bezdomnych.

Zobacz zdjęcia małego dobroczyńcy>>>

W przygotowaniu produktów i doborze składników na pożywny lunch pomogła mu mama, która także podwozi syna do ubogiej dzielnicy San Diego. Nie można jednak posądzać chłopca o bezrefleksyjne działanie pod przymusem. Zapytany o cel rozdawania dewocjonaliów, odpowiada:

- Chcemy, żeby Jezus ich chronił.

Mały apostoł, jak nazwali go dziennikarze, wyruszą ze swoją misją co środę po południowym nabożeństwie. Pod opieką mamy przemierza ulice biedy i zagląda do każdej bramy w poszukiwaniu potrzebujących.

- Kiedy ich zobaczył, powiedział, że musimy dać im coś zdrowego do zjedzenia, a ja zapytałam go, czy chciałby sam coś dla nich przyrządzić. ''Jasne!'' - odpowiedział - pani Piconi relacjonowała jak jej syn został dobroczyńcą.

Chłopiec działa charytatywnie już od roku, a od tego czasu jego apetyt na dobro wciąż rośnie. Pytany o to, kim chciałby zostać, odpowiada bez wahania: ''Papieżem''.

- Dominic wykazuje bardzo głęboką empatię. Kiedy patrzy na ludzi, naprawdę ich widzi. Przychodzi do mnie i mówi: ''Mamo, w każdej twarzy widzę Jezusa''. Nie może być zwykłym księdzem. Musi być papieżem - twierdzi jego matka.

A pamiętacie 4-letniego kaznodzieję? Kto jest słodszy: Kanon, który chce być pastorem jak tata, czy Dominic zostający papieżem dla mamy?

TOP 8 najsłodszych dzieci internetu [WIDEO] >>>

Więcej o: