Penkalski twierdzi, że jest człowiekiem wierzącym. Podobno błędy swojego życia zrozumiał podczas dwuletniego pobytu w więzieniu, m.in za pobicie, grożenie świadkowi i terroryzowanie dłużnika. Obecnie - jak mówi - jest już zupełnie inną osobą niż w 2001 roku, kiedy to trafił za kratki. Tatuaż miał być potwierdzeniem zmian, które dokonały się w jego życiu.
ZOBACZ JAK WYGLĄDA POSEŁ PENKALSKI >>
Wygląda na to, że Janusz Palikot uwierzył w resocjalizację Penkalskiego i zapewnił mu "jedynkę" w okręgu 34. Czy pragnący rozdzielenia państwa od kościoła polityk wiedział jednak o głębokiej religijności kandydata? Tego nie wiemy.
Wojciech Penkalski zapewnia jednak, że choć z krzyżem nie walczy i uważa go za godny symbol religijny, popiera postulat usunięcia go z sali Sejmu. Jak mówi, będzie to chronić krucyfiks przed wykorzystywaniem go w codziennej polityce. Można i tak.
Wybory 2011: Najpiękniejsze kandydatki do Sejmu i Senatu. Zobacz >>