Podczas wewnętrznej debaty Partii Republikańskiej Gubernator Teksasu - Rick Perry - zapomniał jednego z punktów swojego własnego programu. Opowiadał swojemu kontrkandydatowi, kongresmenowi Paulowi, które z agencji rządowych zlikwiduje po objęciu urzędów. Miały to być trzy z nich. Agencja Handlu, Edukacji, i... cóż, w tym momencie pamięć Perry'ego odmówiła posłuszeństwa.
Jak przypomniał mu Ron Paul, liczba agencji wynosi dokładnie 5. Kandydaci próbowali je nawet wspólnie wymieniać (mówiąc m.in. o Agencji Ochrony Środowiska), ale prezenter przerwał rozmowę brutalnym pytaniem:
Czy nie potrafi pan nazwać trzeciej agencji o którą panu chodzi?
Perry, po krótkiej próbie przypomnienia sobie o którą agencję chodzi poddał się i odpowiedział:
Handlu i, cóż, zobaczmy... Nie. Nie potrafię podać trzeciej. Przepraszam. Ups.
PRZECZYTAJ TŁUMACZENIE DEBATY Z RICKIEM PERRYM >>
W przypadku amerykańskiej polityki, w której debaty przedwyborcze mają ogromne znaczenie, wpadka Perry'ego może znacząco obniżyć jego szanse na nominację. A jeżeli Partia Republikańska nie uczyni go swoim kandydatem, ambitny Gubernator nie ma co marzyć o fotelu Prezydenta Stanów Zjednoczonych...
Chmury jak niepodległa Polska. Niesamowite zjawisko [FOTO] >>
Kamienicznicy i paskarze, czyli przedwojenne ulotki wyborcze. Ostre! [ZDJĘCIA] >>