Raffi Stepanian jest poszukiwaczem złota i górnikiem. Jednak zamiast po kopalnianych chodnikach przechadza się trotuarami 47. ulicy na Manhattanie, zwanej Diamentowej Dzielnicą . Przez stacjonujące tutaj firmy i sklepy jubilerskie przepływa 90% amerykańskiego obrotu diamentami.
Ale skąd kruszce biorą się na ziemi? Stepanian tłumaczy, że pracujący w firmach jubilerskich robotnicy są od stóp do głów pokryci drogocennym pyłem. Gdy wychodzą na ulice, wzniecają chmury złotego kurzu, który opada na trotuary. Wystarczy się schylić - pieniądze leżą na ziemi.
Stepanian potrafi dziennie zebrać kruszce wartości 300 dolarów.
Zobacz, jak to się robi. Zdjęcia>>>
Szuka ich w w pęknięciach chodnika, wyskrobuje z cementowych spoin, lub wyłuskuje z rozgniecionych gum do żucia. Znajduje w ten sposób platynę, złoto, srebro, rubiny i diamenty.
Po powrocie do domu chodnikowy kurz przesiewa, zostające na sicie drobiny metali wysypuje na podłogę i przesuwa nad nimi magnes. Na ziemi przed nim pozostają same kosztowności.
Jacht Abramowicza nie wpłynął do portu. Powód? Książę i jego "łupinka" >>