Ta strona zawiera treści przeznaczone wyłącznie dla osób dorosłych
W klinice chirurgicznej wycięto Stormowi kawałek pośladka, a Zeno - fragment tkanki mięśniowej z brzucha. Potem mięso zamrożono do czasu przygotowania wyemitowanego w telewizji odcinka. Wyglądało to tak: (Uwaga, nie dla wrażliwych!)
Następnie w studiu, przed kamerami, kucharz wysmażył na patelni malutkie kawałki ich własnego mięsa. Stormowi przypadło mięso Zeno, a Zeno - Storma. Zasiedli więc przy eleganckim stole i zabrali się do konsumpcji.
Na pierwszy rzut oka trudno powiedzieć, czy "ludzina" faktycznie okazała się być smaczna. Mimo tego, prezenterzy są zadowoleni z pierwszego odcinka ich programu. Uważają kanibalizm przed kamerami za niezły dowcip, ponadto legalny w świetle holenderskiego prawa.
Pozostaje pytanie, jak daleko można przesuwać granice dobrego smaku w programach telewizyjnych? Pożyjemy, zobaczymy. Być może duet Storm i Zeno jeszcze nas czymś "zachwyci".