Wydał 16 tys. dolarów na miecz z gry... której jeszcze nie ma! Po co?

Dziwniejszego prezentu nie moglibyśmy sobie wyobrazić.

WIĘCEJ SCREENÓW Z GRY >>

Wyobraźcie sobie, że bardzo kochacie gry komputerowe, macie trochę wolnych środków na koncie i z niecierpliwością oczekujecie na ukazanie się nowej gry MMO poświęconej chińskim (a więc Waszym narodowym) sztukom walki. Wiadomo, zamawiacie.

A później orientujecie się, że to tylko pre-order, do premiery jest jeszcze pół roku, więc zaczynacie kombinować. Tak jak pewien mieszkaniec Państwa Środka, który doszedł do wniosku, że nie raduje go bycie jednym z milionów podobnych do siebie graczy Age of Wulin, więc postanowił się wyróżnić i wziąć udział w aukcji.

Tak, w zupełnie realnej aukcji, na której licytowano zupełnie nierealne przedmioty. Bohater niniejszej opowieści pobił wszystkich i wylicytował unikatowy miecz warty dokładnie 16 tysięcy absolutnie rzeczywistych amerykańskich dolarów.

Wydał majątek na nieistniejący miecz do nieistniejącej gry i co teraz? Teraz będzie mógł robić tak:

Jest tylko jeden problem, pozostali gracze już zapowiadają:

Nie mogę się doczekać, aż będę mógł grać. Urządzę zasadzkę i zabiorę mu ten miecz.

Naprawdę, zawiść ludzka nie zna granic.

20 najlepszych virali 2011 r. Głosuj na viral roku! >>

Więcej o: