32-letnia Hind Ahmas została ukarana przez bretońską drogówkę mandatem za prowadzenie samochodu w tradycyjnym muzułmańskim zakryciu głowy. Noszenie burek w miejscach publicznych zostało we Francji zakazane, ale tym razem w sukurs kontrowersyjnej ustawie przyszedł kodeks drogowy.
Według policjanta wystawiającego mandat kobieta prowadziła niepewnie i miała wyraźne problemy z widzeniem.
W przypadku kierowców patrzenie przez wąski otwór burki jest równie niebezpieczne, co jedzenie kanapki, palenie i jazda z oszronioną szybą - ostrzega policja.
Hind Ahmas, która już została ogłoszoną pierwszą "burkową męczennicą Francji", odmówiła zapłacenia mandatu, więc grozi jej kara dwóch lat więzienia. Oskarżona twierdzi, że prawo jest niekonstytucyjne i zamierza odwołać się do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.
Podsumowanie roku wg Reutersa. 50 rewelacyjnych zdjęć [FOTO] >>