2,5-metrowy tygrys na dachu hotelu. Wezwali straż pożarną [WIDEO]

Widok drapieżnego kota czającego się na dachu opuszczonego hotelu wzbudził panikę wśród mieszkańców Houston.

Gdy strażacy przyjechali na miejsce, drapieżny kot wciąż spokojnie wylegiwał się na gzymsie. Zdawał się w ogóle nie przejmować okrążającymi go radiowozami, nie drgnął nawet wtedy, gdy strażacy zaczęli się zbliżać do niego na wysięgniku.

Wtedy policjanci zrozumieli, że coś tu jest nie w porządku. Tygrys był wypchany.

 

Nie ustalono do tej pory, jak zwierzę znalazło się na dachu, kto je tam umieścił i po co. Wiadomo jedynie, że zostanie usunięte, aby przejeżdżających opodal kierowców nie narażać na zawał serca.

PETA wypuszcza znaczki ze sławami. Co je łączy? Nie chodzi o futra... [FOTO] >>

Więcej o: