Bohaterki Lego Friends w niewielkim stopniu przypominają ludziki, które znamy z dzieciństwa. Zapomnijmy o kwadratowych korpusach. Stephanie, Olivia, Emma, Mia i Andrea mają piersi, wcięcia w talii i smukłe nogi przysłonięte krótkimi spódniczkami , a na ich twarzach widzimy wyrazisty makijaż. Teraz już nie uda nam się zmienić płci ludzika zakładając mu dłuższą perukę. Ta niemożność oburzyła Carolyn Costin, specjalistkę od zaburzeń żywienia, która wypowiedziała się dla Los Angeeles Times:
- Sportowe, szczupłe sylwetki i modne ubrania postaci z nowej serii Lego wzmacniają płciowe stereotypy. Te z kolei wywołują u dziewczynek brak zadowolenia ze swojego ciała. Zabawki wysyłają dziewczynkom wiadomość, że ''bycie ładną jest ważniejsze od tego kim jesteś i co potrafisz zrobić''. To pozbawia wyobraźni i promuje seksizm.
Lego Group w odpowiedzi stara się bronić przed zarzutami. To nie oni wymyślili serię Friends, a sami rodzice. Nasz klient, nasz pan.
- Spotykaliśmy się z jasno sformułowanymi prośbami od mam i dziewczynek o większe dopracowanie szczegółów i wnętrz budynków, żywszą paletę kolorów, bardziej realistyczne figurki, możliwość wcielania się w rolę i bardziej interesującą fabułę" - powiedział Mads Nipper z Lego.
Rzecznik duńskiej firmy zapewnia też, że Lego Friends nie są jedyną ofertą dla dziewczynek. Te, które zamiast bawić się w odwiedzanie kawiarni i fryzjera, wolą konstruowanie budowli, mają do wyboru szeroki asortyment.
[A PAMIĘTASZ JAK...?] Koszmarne zabawki, które kochaliśmy w latach 90. >>