Plaża jest wymieniana na stronie internetowej brytyjskich naturystów, skąd można się dowiedzieć, że kontakt ''tekstylnych'' z nudystami jest minimalny.
- W szczycie sezonu tekstylni czasami tędy spacerują, więc zachowujcie się rozsądnie.
Strona zachwala za to uroki plaży. Zapewnia zapierające dech w piersiach krajobrazy i widoki na Półwysep Lleyn oraz górzysty park narodowy Snowdonia. Wyłożona jest złotym piaskiem i chroniona wydmami przed wzrokiem ciekawskich.
- Byłoby lepiej, gdyby stąd zniknęli lub jeśli już muszą zostać, wydzielili kontrolowaną część plaży tylko dla siebie. Z naturystów może skorzystać lokalna ekonomia, a problemem nie są oni, tylko ludzie podglądający z drzew - wyraził swoją opinię lokalny radny Peter Rogers.
Miejscowi jak dotąd nie zauważyli Williama ani Kate przechadzających się wzdłuż plaży naturystów, ale przecież trudno będzie zawsze unikać przypadkowych spotkań. A paparazzi tylko na to czekają.
Księżna Kate i jej sobowtór. Zgadnijcie, która jest prawdziwa [ZOBACZ] >>