Czerwony, damski rower został skradziony z korytarza lokalnego sądu, tam też się odnalazł. Śledztwo w sprawie kradzieży jest nadal prowadzone, ale właścicielka roweru najprawdopodobniej od niego odstąpi. Kto miałby serce ścigać tak uprzejmego przestępcę?
- Kiedy rower pojawił się na miejscu, w torbie znaleziono list z przeprosinami i tabliczkę czekolady. Była to Dairy Milk - powiedział rzecznik miejscowej policji.
"Absurdalnie fotogeniczny koleś". Kolejny mem robi zawrotną karierę >>