Suknia z ogromnym dekoltem odkrywającym biust byłej modelki Julii Orayen pojawiła się na ekranie przez zaledwie 24 sekundy, jednak zdaniem wielu widzów była to największa atrakcja debaty. Kobieta rozdawała kandydatom kartki ustalające kolejność zabierania przez nich głosu.
Oficjalne stanowisko stacji jest następujące:
"Przepraszamy za błąd produkcyjny związany z ubiorem jednej z asystentek podczas pierwszej debaty prezydenckiej. Chcemy przeprosić obywateli oraz kandydatów"
Suknia była wyborem pani Orayen. Jak twierdzą producenci, "atmosfera była bardzo gorąca", i z tego powodu zapomniano sprawdzić, jak będzie ubrana w momencie debaty. Cóż, jesteśmy przekonani, że to "niedopatrzenie" przeszkadzało naprawdę niewielu osobom.
Powstał nowy mem: Internauci śmieją się z sekretarza Szymborskiej [ZDJĘCIA] >> Pin-up girls w kusych, marynarskich strojach. Ikony seksapilu lat 40. [GALERIA]>>