Jedyną z flag, której nie udało się odnaleźć była pierwsza, wbita w księżycowy grunt 20 lipca 1969 roku. Według astronautów, popełnili oni błąd wbijając ją tak blisko modułu. Podczas startu z Księżyca, siła odrzutu silników po prostu ją zdmuchnęła.
Reszta jednak nadal dumnie stoi na powierzchni srebrnego globu. Nie spodziewał się tego nawet Dennis Lacarruba, właściciel fabryki nylonowych flag. Jak powiedział w jednym z wywiadów, z wartych 5,5 dolara (33 dolary według wartości z 2012 roku) sztandarów powinien pozostać tylko pył.
Nie znaczy to jednak, że flagi pozostały nieuszkodzone. W tym momencie są najprawdopodobniej śnieżnobiałe. Doprowadziły do tego warunki panujące na Księżycu: ekstremalne temperatury wahające się od 100 do -150 stopni Celsjusza oraz intensywne działanie promieniowania ultrafioletowego. Muszą być także mocno przetarte, a w niektórych miejscach - podziurawione.
Cóż, tablica, którą pozostawili na Księżycu Armstrong, Aldrin i Collins, brzmi teraz o wiele sensowniej:
"W tym miejscu ludzie z planety Ziemia po raz pierwszy postawili stopę na Księżycu. Lipiec 1969 roku. Przychodzimy w pokoju w imieniu całej ludzkości"