Władze Petersburga troszczą się o zdrowie mieszkańców. Chcą zakazać końca świata

Członkowie Zgromadzenia Ustawodawczego byłej stolicy Rosji przegłosowali zadziwiającą uchwałę. Wzywają w niej gubernatora regionu do zakazania mediom wspominania o końcu świata, który według kalendarza Majów ma nastąpić w grudniu 2012 roku.

Deputowani wyrazili zaniepokojenie nastrojami części społeczeństwa, która w przepowiednie Majów wierzy. Twierdzą, że lęk przed końcem świata sprzyja wzrostowi narkomanii i alkoholizmu.

Politycy postanowili zareagować stanowczo. Chcą, by gubernator przeciwdziałał "informacyjnemu potęgowaniu paniki w społeczeństwie" i zakazał uprawiania propagandy "końca świata".

Ostatnią datą w kalendarzu Majów jest 21 grudnia 2012. Według starożytnych inskrypcji znalezionych na terytorium Gwatemali później nastąpić miał "koniec czasu" i "powrót króla" . Naukowcy zajmujący się kulturą tego ludu twierdzą jednak, że nawet sami Majowie nie pojmowali tych zdań dosłownie. Dla nich "koniec czasu" miał być jedynie końcem epoki. Najwyraźniej Rosjan takie tłumaczenia nie przekonują.

Więcej o: